W ocenie zarządzających, utrzymujący się już od dłuższego czasu niski poziom zmienności na rynkach akcji potwierdza wysokie prawdopodobieństwo wystąpienia korekty. W bieżącym roku wróci selektywne podejście do inwestycji na rynkach akcji, a na strategiach "buy and hold" będzie trudniej zarabiać.
"Spółki technologiczne zorientowane na konsumpcję stały się w ostatnich latach na tyle duże, że pojawiły się pytania o dalsze wzrosty. Wydaje nam się, że 'mega capy' technologiczne weszły w fazę spłaszczonego, dojrzałego wzrostu. To nie będzie rok huraganowych wzrostów Facebooka, czy Netfliksa. Te spółki trzeba omijać tudzież niedoważać, a źródła wzrostu widać gdzie indziej - na rynkach wschodzących. Spółki te w bardzo dużym stopniu osiągnęły masę na rynkach dojrzałych, ale na rynkach wschodzących np. w Chinach ten wzrost był ograniczony" - powiedział zarządzający Sebastian Trojanowski podczas spotkania prasowego.
Jego zdaniem, warto szukać spółek mniejszych, działających w niszach i wybierać pojedyncze z szerokiego spektrum sektora technologicznego obejmującego m.in. Internet of Things, produkcję i sprzedaż układów scalonych, pojazdy elektryczne i autonomiczne, czy też robotykę i automatykę przemysłową.
"Takich spółek nie brakuje, trzeba szukać podmiotów w całym łańcuchu dostaw. Na takim procesie my się skupiamy. Szukamy spółek w gronie szeroko rozumianego sektora półprzewodników - to zarówno kwestie obronne, jak i automatyzacji w przemyśle. Te spółki oferują bardzo zdywersyfikowaną działalność. Selekcyjnych tematów w całym łańcuchów jest więcej. To jest temat na ten rok, ale także i najblizszy" - podkreślił.
Na uwagę zasługują według niego m.in. takie firmy, jak producenci półprzewodników i układów scalonych - np. BE Semiconductor Industries, czy Cypress Semiconductor Corp.; dostawcy usług IT - Salesforce.com, SAP i Tencent Holdings. W kręgu zainteresowań inwestorów nastawionych na wysokie stopy zwrotu powinni znajdować się także producenci gier komputerowych, przykładowo takie spółki jak: Ubisoft Entertainment i Activision Blizzard.
Selektywne podejście do inwestycji w akcje oferują strategie TMS Dynamic oraz TMS Innowacji i Technologii.
Źródeł wartości nie szukalibyśmy w spółkach dużych, dobrze wycenionych, ale z dużą ilością kapitału pasywnego. To jest ryzyko, które krótkoterminowo może dużym spółkom ciążyć, dodał Trojanowski.
Zarządzający TMS Brokers wskazali, że obecnie na rynku obligacji wyraźne są dwie tendencje. W USA postępuje wypłaszczenie krzywej dochodowości w efekcie wzrostu kosztu finansowania krótkoterminowego. Proces, który przyspieszył w II półroczu 2017 r. historycznie jest sprawdzonym prognostykiem kłopotów i wzrostu zmienności na amerykańskim rynku akcji z uwagi na pogorszenie warunków finansowania i co za tym idzie - płynności na rynku.
W Europie natomiast od kilkunastu miesięcy stabilnie rosną stawki swapów na stopę procentową, które są dobrym miernikiem oczekiwań rynku w zakresie przyszłej ścieżki stóp procentowych.
W ocenie zarządzających, wzrost kosztu pieniądza zarówno na rynku amerykańskim, jak i na rynku europejskim mogą przybrać na sile i wywierać presję na rynki akcji w sytuacji, gdy przyspieszy inflacja.
"Widać, że po hossie obligacyjnej yieldy spadły, ale nadal nie jest to wymarzone środowisko dla rynku obligacji. Dlatego ważne jest zarządzanie ryzykiem stopy procentowej w portfelach dłużnych, a jednocześnie uzyskiwanie stabilnego realnego dochodu z portfela obligacji" - powiedział zarządzający Dariusz Świniarski.
Według niego, modelowy portfel długu korporacyjnego powinien być przeważony w obligacjach amerykańskich o ratingu inwestycyjnym, charakteryzować się relatywnie krótkim terminem do wykupu, a dodatkowo powinien zawierać instrumenty dające ekspozycję na wzrost rentowności na rynku.
Modelowy portfel długu korporacyjnego powinien być - według TMS Brokers - przeważony w obligacjach amerykańskich o ratingu inwestycyjnym, charakteryzować się relatywnie krótkim terminem do wykupu, a dodatkowo powinien zawierać instrumenty dające ekspozycję na wzrost rentowności na rynku. Taka kompozycja znajduje zastosowanie w strategii TMS Globalnych Obligacji Korporacyjnych.
Zarządzający DM TMS Brokers prognozują, że najbliższy rok będzie sprzyjał inwestycjom w metale szlachetne i dostrzegają duży potencjał do wzrostów cen złota, srebra i platyny.
"Widzimy, że obecne środowisko - wzrost stóp procentowych, wzrost krzywych dochodowości będzie wpływać pozytywnie na metale szlachetne, szczególnie złoto. Bieżący rok powinien być udany dla inwestycji w metale szlachetne" - powiedział Świniarski.
Według TMS Brokers, ceny metali szlachetnych w ciągu najbliższych 12-tu miesięcy będą wspierane wieloma czynnikami: stopniowym wzrostem oczekiwań inflacyjnych w głównych gospodarkach, stabilnymi napływami do ETF-ów surowcowych, wzrostem deficytu fiskalnego w USA, wzrostem zmienności na rynkach akcji oraz relatywnie słabym dolarem amerykańskim. Dodatkowo cykl podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych historycznie wspierał ceny kruszców, a potencjalne odbicie inflacji utrzyma stopy realne na poziomach bliskich zeru lub ujemnych.