Perspektywy polskiej gospodarki wydają się być obecnie całkiem niezłe. Dotyczy to w szczególności dwóch branż: motoryzacyjnej i spożywczej, poinformował DNB Bank Polska.
"Polski przemysł motoryzacyjny jest świetnym przykładem wykorzystania dobrej, ale może nawet bardziej złej koniunktury do rozwoju i aktywnej ekspansji międzynarodowej rodzimych firm. Już teraz wartość eksportu branży auto-moto to ok. 12% polskiego eksportu ogółem, co pokazuje, że ten sektor jest bardzo konkurencyjny" - powiedział dyrektor Biura Przemysłu Wytwórczego i Spożywczego w DNB Paweł Wójtowicz, cytowany w komunikacie.
Zdaniem eksperta, popyt na auta w Europie Zachodniej, nowe fabryki - Jaguara na Słowacji oraz VW w Polsce - oraz spadający kurs złotego, powinny sprzyjać dalszemu wzrostowi produkcji części samochodowych w Polsce, a co za tym idzie - rozwojowi firm, które są dostawcami koncernów motoryzacyjnych.
W przypadku branży spożywczej, motorem wzrostu - zdaniem DNB - ma być eksport.
"Kraje takie jak Arabia Saudyjska, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Maroko, Algieria czy Tunezja już teraz są zainteresowane importem żywności z Polski. Z kolei w Chinach od kilku lat obserwuje się dynamiczny wzrost liczby mieszkańców przynależących do klasy średniej, która przykłada dużą uwagę do produktów ekologicznych o wysokiej jakości, a te z kolei są przywożone z Europy, w tym z Polski" - powiedział Wójtowicz.
Dobre firmy, ze stabilną sytuacją i dobrą strategią rozwoju dostrzegą i wykorzystają szanse jakie właśnie się przed nimi otwierają. Muszą to jednak zrobić szybko, bo koszty i warunki finansowania bankowego mogą się wkrótce pogorszyć, podsumował ekspert DNB.