W Europie Zachodniej spadki indeksów na giełdach przed końcem roku. Na rynku są odczucia, iż dobre lata rynku byka już minęły. Następny rok może być trudniejszy - wskazują maklerzy.
_ 2014 rok nie był fantastycznym czasem dla rynków akcji, a teraz każdy, kto może, realizuje zyski _ - mówi Luca Paolini, główny strateg Pictet Asset Management Ltd. w Londynie.
_ Mamy niepokój o sytuację w Grecji i w strefie euro, spadające ceny ropy naftowej i perspektywę podwyższenia stóp procentowych przez Fed w USA _ - dodaje.
Paolini wskazuje, że na rynku są odczucia, iż dobre lata rynku byka są już za nami. _ Jest odczucie, że dobre lata rynku byka są już za nami. Następny rok będzie trudniejszy _ - mówi.
Tymczasem we wtorek premier Grecji Antonis Samaras ma zwrócić się do ustępującego prezydenta kraju Karolosa Papuliasa o rozwiązanie parlamentu i przeprowadzenie 25 stycznia przedterminowych wyborów.
W poniedziałek parlament Grecji po raz trzeci nie był w stanie wybrać następcy Papuliasa. Jedyny kandydat, były komisarz UE Stawros Dimas nie uzyskał wymaganej większości 180 głosów.
Dwupartyjna koalicja rządząca dysponuje 155 głosami w parlamencie, a więc do przeforsowania swego kandydata na szefa państwa potrzebowała wsparcia deputowanych opozycyjnych lub niezrzeszonych.
Dimas nie uzyskał też wystarczającego poparcia w głosowaniach, które odbyły się 17 i 23 grudnia. Z sondaży wynika, że w styczniowych wyborach parlamentarnych może odnieść zwycięstwo lewicowa partia SYRIZA, bardzo krytyczna wobec firmowanego przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy programu pomocowego dla Grecji oraz towarzyszących mu restrykcji budżetowych.
Dojście do władzy w Grecji antyeuropejskiej Syrizy może utrudnić współpracę kraju z międzynarodowymi wierzycielami i w najgorszym scenariuszu postawić pod znakiem zapytania przyszłość tego kraju w strefie euro. Z powodu fiaska wyborczego w Grecji słabnie waluta strefy euro.