Dokument DG COMP wymienia praktyki monopolistyczne Gazpromu, będące przedmiotem postępowania Komisji Europejskiej oraz odnosi się do zaproponowanych przez rosyjską firmę rozwiązań. Gazprom nie odniósł się do sytuacji z 2009 r., kiedy uniemożliwił PGNiG zmianę punktów dostaw na trasie gazociągu Jamał i opóźnił utworzenie rewersów wirtualnych i realnych na granicy z Ukrainą i Węgrami, wynika z dokumentu.
"Ustalenia Komisji prowadzą do wniosku, że sprawa nie może zostać rozwiązana poprzez procedurę antymonopolową w związku z postanowieniami obowiązującej polsko-rosyjskiej umowy międzyrządowej" - czytamy w materiale.
Zgodnie z oceną DG COMP, unijna interwencja mogłaby zwiększyć napięcie między Polską a Rosją, natomiast jej brak może zostać odebrany jako niewykorzystanie możliwość jakie daje prawo UE. Zdaniem autorów dokumentu, sprawa może pozostać nierozwiązana do czasu obowiązywania kontraktu jamalskiego, tzn. do 2022 r.
"UE powinna podkreślić, że obecna sytuacja wokół gazociągu jamalskiego nie może być dalej akceptowana, w związku z wdrożeniem decyzji IGA 2017/684 [w odniesieniu do umów międzyrządowych i instrumentów niewiążących w dziedzinie energii między państwami członkowskimi a państwami trzecimi]. UE może zaproponować dialog trójstronny pomiędzy Polską, Rosją a UE, aby rozwiązać ten problem" - czytamy we wnioskach.
Dyrektoriat zaznacza jednak, że prawdopodobna odpowiedź Gazpromu sugerować będzie, że umowy polsko-rosyjskie w sprawie gazu nie podlegają prawu UE, a decyzje dotyczące gazociągu jamalskiego nie powinny być podejmowane przed zakończeniem projektu Nord Stream II.
Dokument odnosi się do szeregu praktyk monopolistycznych Gazpromu, w tym także zakazów reeksportu, odmowy zmiany punktów dostaw w krajach Europy Środkowo-Wschodniej i niekorzystnych formuł cenowych.