Środowa sesja na nowojorskich giełdach nie przyniosła istotnych zmian głównych indeksów. Przedstawione w środę założenia reformy podatkowej prezydenta Donalda Trumpa nie zostały przyjęte z entuzjazmem przez inwestorów.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 0,10 proc. do 20 975,09 pkt. Nasdaq Composite pozostał bez zmian na poziomie 6026,23 pkt. S&P 500 zniżkował o 0,05 proc. do 2387,45 pkt.
Plan Donalda Trumpa obniży liczbę stawek podatkowych z siedmiu do trzech, z których najwyższy to 35 proc., a niższe to 25 proc. i 10 proc. Nie podano, jaki poziom dochodu będzie kwalifikował do stosowania poszczególnych stawek. Ma także zostać podwojona kwota wolna od podatku. Propozycja zakłada także obniżenie CIT do 15 proc. z 35 proc. obecnie.
Większość ulg i zwolnień ma zostać wyeliminowanych, z kilkoma wyjątkami, m.in. odsetkami od kredytów hipotecznych i darowizn na cele charytatywne.
Sekretarz skarbu Steven Mnuchin poinformował, że plan przewiduje jednorazowy podatek od bilionów dolarów przetrzymywanych przez amerykańskie korporacje poza granicami. Stawka tej daniny nie została jeszcze ustalona, Biały Dom współpracuje w tej sprawie z Kongresem, ale ma ona być "bardzo konkurencyjna".
Propozycje Trumpa znoszą podatek od nieruchomości przekazywanych w drodze spadku, zwany potocznie podatkiem od śmierci. W opinii przedstawicieli Białego Domu dotykał on głównie małych przedsiębiorców oraz farmerów.
Mnuchin poinformował także, że USA przejdzie na terytorialny system podatkowy. Choć nie ujawniono więcej szczegółów, taki system przewiduje co do zasady zwolnienie z opodatkowania przychodów uzyskiwanych poza granicami kraju.
Prezentacja nie odpowiedziała na pytanie, jaki wpływ będzie miała reforma na wpływy budżetowe i czy nie przełoży się na wyższy deficyt. Mnuchin powiedział jedynie, że zmiany "zapłacą za siebie wzrostem, ograniczeniem ulg i odpisów oraz likwidacją luk w prawie".
Eksperci zwracają uwagę, że przedstawione propozycje nie zawierają podatku od importu (border adjustment tax, BAT), który, choć kontrowersyjny, mógłby stanowić źródło znacznych dodatkowych wpływów do budżetu.