Dzisiejsze notowania przynoszą kolejne spadki na warszawskim parkiecie. WIG20 dwie godziny przed zamknięciem tracił 3,1 proc. przy obrotach przekraczających 1,5 mld zł.
Najlepszym momentem dzisiejszej sesji był jej początek. Potem było już tylko gorzej i indeksy systematycznie się obsuwały. Tym razem to nie małe i średnie spółki przodują w spadkach, ale WIG20, który pół godziny przed zamknięciem tracił ponad trzy procent.
O godz. 15.30 było jeszcze gorzej i indeks blue-chipów zanotował spadek o ponad 3,5 proc. do 3545 punktów.
*ZOBACZ TAKŻE: *Źle się dzieje w USA Dane z USA tylko pogorszyły sytuację. Zaufanie konsumentów spadło do poziomów notowanych po huraganie Katrina dwa lata temu: indeks w listopadzie wyniósł 64 pkt., podczas gdy miesiąc wcześniej było to 80,6 punktów.
Równocześnie wzrosły ceny w imporcie (+1,8 proc.), co okazało się wartością wyższą niż oczekiwano - 1,1 procent. Dane zza oceanu stawiają FED w trudnej sytuacji - konsumenci tracą zaufanie, a inflacja może wzrosnąć.
Negatywnym czynnikiem potwierdzającym złe nastroje na GPW są obroty. Miliard złotych na WIG20 jeszcze 2 godziny przed końcem sesji robią wrażenie. Oznacza to, że duże instytucje, także zagraniczne obawiają się niedalekiej przyszłości na parkiecie.
Z indeksu blue-chipów najwięcej traci KGHM, bo prawie 4,5 procent. Na całym rynku najbardziej przeceniono walory PC Guarda - 13,64 proc. Jedynie 64 spółkom udało się wyjść na plus, 238 dziś traci.
Ostatnia aktualizacja: 16:00