We wtorek prezydent Donald Trump wycofał USA z zawartego w 2015 roku nuklearnego porozumienia z Iranem, zapowiadając jednocześnie wejście w życie sankcji wobec tego kraju. To nie tylko zwiększa awersję do ryzyka na rynkach globalnych, co z pewnością nie przysłuży się złotemu i innym walutom regionu, ale też może prowadzić do dalszego wzrostu cen ropy na świecie, skutkując wzrostem inflacji i zmuszając główne banki centralne do działania, ale też i mając negatywny wpływ na dynamikę wzrostu gospodarczego. W efekcie może to spowodować, odpływ kapitałów z bardziej ryzykownych instrumentów, jak akcje, czy właśnie złoty, w kierunku tych bezpiecznych. Zwłaszcza amerykańskich obligacji.
Dziś rynek będzie "trawił" wczorajszą decyzję Trumpa, rozważając zarówno jej długoterminowe konsekwencje, jak i zastanawiając się nad tym, czy są szanse na podjęcie nowych negocjacji na linii USA - Iran. Ten temat powinien dominować w pierwszej połowie dnia. W drugiej części dnia, jeżeli tylko na horyzoncie nie pojawi się szansa na podjęcie wspomnianych nowych negocjacji (co z pewnością zostałoby bardzo dobrze przyjęte, zwiększając apetyt na ryzyko), to na pierwszy plan wysuną się popołudniowe dane nt. inflacji producenckiej w USA. To będzie główne wydarzenie dzisiejszego dnia. Dane zostaną opublikowane o godzinie 14:30. Oczekuje się, że inflacja PPI obniży się do 2,9 proc. z 3 proc. rok do roku, a inflacja bazowa PPI do 2,4 proc. z 2,7 proc. Mocniejszy spadek obu tych wskaźników będzie doskonałym pretekstem do realizacji zysków na dolarze, co następnie przełoży się również na korekcyjne umocnienie złotego. I odwrotnie. Wyższa od prognoz inflacja dodatkowo dolara wzmocni, stając się impulsem do dalszego
osłabienia złotego.
Abstrahując od wieści płynących z USA i skupiając się tylko na wykresach polskich par walutowych, obecnie zwraca uwagę coraz większe wyprzedanie złotego. Tym samym szanse na jego dalszą mocną wyprzedaż powoli maleją, a rosną szanse na korektę. Do tej ostatniej potrzebny jest jednakże dobry pretekst.
O godzinie 08:32 kurs USD/PLN testował poziom 3,6202 zł, EUR/PLN 4,2850 zł, GBP/PLN 4,8940 zł, a CHF/PLN 3,6085 zł.
Marcin Kiepas
analityk niezależny