Polska Grupa Energetyczna nie widzi problemu w sfinansowaniu przejęcia polskiego biznesu grupy EDF. Zarząd wskazuje na linie kredytowe i wolne środki, pochodzące m.in. zysków. Spółka musi jednak zacisnąć pasa i za trzy kolejne lata nie wypłaci dywidendy. To fatale wieści dla inwestorów, którzy w piątek wyprzedają akcje na giełdzie.
- Wielu nam zazdrości stabilnej sytuacji finansowej - powiedział podczas spotkania z analitykami wiceprezes PGE Emil Wojtowicz. Mówił jednak m.in. o konieczności wstrzymania dzielenia się zyskami z akcjonariuszami.
Zarząd podjął uchwałę zmieniającą politykę dywidendy rekomendując zawieszenie wypłaty dywidendy z zysków za lata 2016-2018. Tłumaczy to "koniecznością finansowania ambitnego programu rozwoju, mając na względzie ograniczenie wzrostu poziomu zadłużenia".
Inwestorzy mogą więc pomarzyć o dużych pieniądzach, które przejdą im koło nosa. W ubiegłym roku PGE miała ponad 2,5 mld zł zysku. Wcześniej, pomijając trudny 2015 rok, przekraczały 3,5 mld zł.
Jak duże znaczenie dla inwestorów ma dywidenda pokazują piątkowe notowania akcji PGE. Po południu traciły na wartości prawie 10 proc. w związku z najnowszymi informacjami. O skali wyprzedaży świadczy także fakt, że w ciągu kilku godzin inwestorzy pozbyli się papierów o wartości ponad 100 mln zł.
Obserwuj bieżące notowania akcji Polskiej Grupy Energetycznej src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1494572400&de=1494602100&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PGE&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Pocieszające mogą być zapowiedzi przedstawicieli PGE, którzy deklarują, że po 2018 roku zarząd zamierza rekomendować wypłatę dywidendy dla akcjonariuszy na poziomie 40-50 proc. bieżących zysków całej grupy.
Zmiany polityki dywidendowej to następstwo podpisanej w czwartek umowy dotyczącej transakcji sprzedaży aktywów EDF w Polsce.PGE zobowiązała się do samodzielnego nabycia tych aktywów. Ma kupić wszystkie akcje EDF w EDF Polska, która jest właścicielem w szczególności 4 elektrociepłowni (Kraków, Gdańsk, Gdynia i Toruń) oraz sieci dystrybucji ciepła w Toruniu, Elektrowni Rybnik. Zakupi też wszystkie akcje EDF w ZEC Kogeneracja, właścicielu 4 elektrociepłowni (Wrocław, Zielona Góra, Czechnica i Zawidawie) oraz sieci dystrybucji ciepła w Zielonej Górze, Siechnicach i Zawidawiu.
Przedstawiciele firmy nie podali, ile może być warta transakcja. - Mamy dostępne linie kredytowe i wolne środki, by tę kwotę, której nie podałem, wydać - powiedział wiceprezes Wojtowicz, cytowany przez PAP. Reprezentanci PGE nie chcieli też mówić, jaka może być skala inwestycji w zakupione aktywa już po przejęciu.
- Ponieważ zdecydowaliśmy się przystąpić do transakcji, oceniamy aktywa EDF jako dobre. Co do wartości nakładów inwestycyjnych, jest to zawarte w ryzykach, które staraliśmy się oszacować, przygotowując się do transakcji. (...) Jest trochę za wcześnie, by o tym informować. Dokonajmy spokojnie przejęcia, wtedy będziemy mogli rozmawiać o aktywach zdecydowanie szerzej - powiedział dla PAP prezes Henryk Baranowski.
Na pytanie, czy PGE byłoby zainteresowane zakupem akcji innego konkurenta branżowego ZE PAK, należącego do Zygmunta Solorza-Żaka prezes Baranowski odpowiedział: "Nie prowadzimy żadnych analiz, które miałyby nas przybliżyć do jakichkolwiek decyzji czy rozważań o nabyciu aktywów, tym bardziej, że nic nie wiemy o tym, by te aktywa były na sprzedaż".
- Teraz mamy wyzwania związane z EDF i na nich chcemy się skupić - podsumował prezes.