Doskonałe informacje z amerykańskiego rynku pracy nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu wśród inwestorów na nowojorskiej giełdzie. Główne indeksy obroniły się tylko przed dalszymi spadkami.
Jeszcze przed rozpoczęciem handlu na Wall Street na rynek napłynęły najnowsze dane z amerykańskiej gospodarki. Według nich w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy po zasiłki dla bezrobotnych zgłosiło się w USA 339 tysięcy osób. Wynik, nie dość że znacznie niższy od prognoz, to do tego okazał się również najlepszy od początku 2008 roku. Analitycy obserwujący sytuację na amerykańskim rynku po publikacji danych podkreślali, że mogą one świadczyć o stale poprawiającej się sytuacji na rynku pracy.
Takimi optymistami nie okazali się jednak sami inwestorzy. Pomimo mocniejszych wzrostów na początku handlu, główne indeksy potem stopniowo spadały i w rezultacie zakończyły sesję na poziomach zbliżonych do środowego zamknięcia.
Zobacz główne indeksy na Wall Street podczas czwartkowej sesji src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1349938800&de=1349969400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Do osłabienia nastrojów na rynku mogła przyczynić się wypowiedź szefa Fed z Filadelfii. Charles Plosser stwierdził w czwartek, że bank centralny USA może zdecydować się na zaostrzenie swojej polityki monetarnej, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, iż utrzyma stopy procentowe na rekordowo niskim poziomie aż do 2015 roku. Plosser, który już wcześniej dał się poznać jako krytyk obecnej polityki Bena Bernanke, argumentuje swoją opinię obawami o ryzyko wzrostu inflacji w USA, jeżeli stopy procentowe zostaną utrzymane na tym poziomie przez tak długi okres.
Jeżeli chodzi o spółki notowane na Wall Street, to wśród największych wyraźne, ponad 1-procentowe wzrosty odnotowały w czwartek Bank of America oraz Alcoa. Najmocniej, bo o 1,5 procenta, spadł kurs firmy AT&T. Większość spółek nie zanotowała jednak znaczących zmian cen akcji.
Na rynku surowców niewielki wzrost odnotowały w czwartek ceny złota, które poszło w górę o około 0,3 procenta do 1770 dolarów za uncję. O 0,8 procenta wzrosła z kolei cena miedzi.