Dramatyczną sytuację na naszej giełdzie udało się opanować. Po ustanowieniu nowego rekordu trwającej bessy, indeksy rynku akcji ruszyły w górę i zakończyły dzień lekkimi wzrostami.
Sesja w Warszawie zakończyła się lekkimi wzrostami, choć miała bardzo emocjonujący przebieg. **O godz. 10 główne indeksy naszego rynku traciły około 5 proc. na wartości. Padł nowy rekord trwającej bessy, WIG20 osiągnął wartość 1253 pkt, najniżej od lipca 2003 roku. Od tego poziomu indeks odbił w górę i koło południa powrócił ponad poziom 1300 pkt ograniczając stratę do niecałych 2 proc.
Po godz. 14 wskaźnik WIG20 znalazł się nad kreską. Coraz więcej spółek zyskiwało na wartości. Pod kreską wciąż były niemal wszystkie banki, ale większość porannych strat udało im się odrobić.
Sprawcami tak dramatycznej przeceny, która rano zepchnęła główne indeksy 5 proc. poniżej kreski, były taniejące akcje banków. Największa przecena dotknęła największe instytucje: Pekao, BRE Bank, PKO BP. Na drugim biegunie znalazło się liczne grono spółek, które środową sesję zaliczą do bardzo udanych. Mocno podrożały akcje PKN Orlen (7,5 proc.), PGNiG i KGHM.
Poprawie sytuacji na giełdzie towarzyszyło gwałtowne umocnienie się złotego na rynku walutowym. Koło południa nasza waluta zaczęła mocno zyskiwać na wartości. Późnym popołudniem Ministerstwo Finansów poinformowało, że przeprowadziło wymianę środków unijnych na rynku.
Tymczasem inwestorzy pozbywali się akcji na wszystkich giełdach Europy Środkowej i Wschodniej w obawie dalsze rozszerzenie kryzysu w regionie. Wyprzedaży na giełdach towarzyszyła spadek wartości walut krajów w naszej części Europy.
ZOBACZ TAKŻE: