Empik chce do końca 2011 roku poprawić wyniki. Planuje też dokonanie akwizycji o wartości do 120 mln zł - poinformowali na poniedziałkowej konferencji przedstawiciele spółki.
_ Co do kolejnych kwartałów, zachowujemy umiarkowany optymizm. W skali roku zakładamy pozytywne zmiany. Sądzimy, że już w drugim kwartale wyjdziemy na plus. Oczekujemy wzrostu przychodów, zysku netto i EBITDA _ - powiedział prezes spółki, Maciej Szymański.
Spółka w planach na bieżący rok ma akwizycje, zarówno w Polsce, jak i na innych rynkach, na których obecnie działa. Nie rezygnuje też z Merlina, na którego przejęcie UOKiK nie wyraził zgody.
_ Chcemy uzupełnić działalność o kilka akwizycji. Interesuje nas uzupełnienie oferty na rynku wydawniczym i w działalności cyfrowej. Na razie nie możemy podzielić się szczegółowymi informacjami, ale nasze cele są zidentyfikowane. Jesteśmy na etapie prowadzenia rozmów, niedługo powinno nam się udać coś zakończyć _ - powiedział prezes.
_ Złożyliśmy odwołanie od decyzji w sprawie Merlina. Zostało przekazane do rozpatrzenia do Sądu Ochrony Konkurencji. Spodziewamy się decyzji w ciągu roku _ - dodał.
Łączne wydatki inwestycyjne spółki w tym roku mogą sięgnąć 290 mln zł.
_ Nasz capex na otwarcie nowych sklepów, logistykę i utrzymanie już istniejących sklepów to 150-170 mln zł. Jesteśmy również w stanie z obecnych środków finansowych sfinansować akwizycje do około 100-120 mln zł _ - powiedział dyrektor finansowy Empiku, Jacek Bagiński.
Planowane są także nowe otwarcia lokali. Do końca 2011 r. spółka zamierza otworzyć ich jeszcze 95. W pierwszym kwartale 2011 roku grupa otworzyła dziewięć punktów sprzedaży, a zamknęła trzy. Na koniec marca 2011 roku sieć sprzedaży liczyła 731 punktów.
Spółka nieco gorsze od prognoz wyniki po I kwartale 2011 r. tłumaczy zaistnieniem takich wydarzeń, jak np. przesunięcie Świąt Wielkanocnych na II kwartał.
_ Nasza sprzedaż porównywalna spadła o 4,1 proc. w stosunku do pierwszego kwartału 2010 roku. Jest to spowodowane głównie przesunięciem świąt, w wyniku którego wzmożone zakupy przedświąteczne przypadły na drugi kwartał zamiast na pierwszy tak, jak to miało miejsce w zeszłym roku. Rynek książki również zanotował duże spadki w związku z wprowadzeniem pięcioprocentowej stawki VAT na książki _ - powiedział Bagiński.
_ Na rynku modowym w Rosji również odnotowaliśmy spadek sprzedaży. Ponadto otwarcie nowych sklepów w 2010 roku spowodowało wzrost kosztów operacyjnych. Te lokale jeszcze nie kontrybuują pozytywnie do zysku netto i EBITDA, zaczną w kolejnym kwartale _ - dodał.
Przychody grupy w I kwartale 2011 roku wyniosły 630,2 mln zł i wzrosły w ujęciu rok do roku o 5,1 proc. Strata netto była na poziomie 10,2 mln zł. Zysk operacyjny wyniósł - 12,6 mln złotych.
Marża brutto wzrosła o 9 proc., a w ujęciu procentowym o 1,5 p.p. do poziomu 43 proc. EBITDA z działalności podstawowej zmniejszyła się rok do roku o 12,5 procenta.