Energa nie spodziewa się istotnego wzrostu wskaźnika długu netto do EBITDA w 2017 r., poinformował dyrektor departamentu finansów Marcin Biniaś.
"Spodziewamy się, że wyniki w 2017 r. mogą być pod presją i mogą być niższe niż w 2016 r., ale według naszych kalkulacji, nie spowoduje to istotnego wzrostu tego wskaźnika" - powiedział Biniaś podczas konferencji prasowej.
Wskazał, że wzrost wskaźnika długu netto do EBITDA w 2016 r. do 2,3x wobec 1,9x w 2015 r. spowodowany był spadkiem EBITDA przy jednoczesnym wzroście zadłużenia netto i odpływie środków pieniężnych, m.in. w związku z wypłatą dywidendy i inwestycją w Polską Grupę Górniczą.
"Pewne jest to, że nie doprowadzimy do zbliżenia się tego wskaźnika do poziomu 3,5x, który uważamy za bezpieczny" - dodał dyrektor.
Grupa Energa jest trzecim największym operatorem systemu dystrybucyjnego w zakresie dostarczanej energii i trzecim największym sprzedawcą energii elektrycznej do odbiorców końcowych. Całkowita zainstalowana moc wytwórcza w elektrowniach grupy wynosiła na koniec 2016 roku ok. 1,3 GW.