Energa chce rozbudowywać elektrownię w Ostrołęce. Tak deklarują władze koncernu energetycznego. Spółka pochwaliła się dziś wynikami finansowymi. W zeszłym roku przychody przekroczyły 10 miliardów złotych, a zysk netto wyniósł 840 milionów złotych.
Grzegorz Ksepko, wiceprezes ds. korporacyjnych Energi pytany przez dziennikarzy o losy inwestycji energetycznej przyznał, że trwają teraz prace nad biznesplanem.
- Jesteśmy zainteresowani projektem budowy elektrowni w Ostrołęce. Projekt został zawieszony w 2012 roku, my w tej chwili do projektu powracamy, są zlecone analizy. Trudno powiedzieć o konkretach, analizujemy różne modele biznesowe, prowadzimy szeroko zakrojone prace analityczne. Ich wynik pokaże, który model biznesowy będzie najbardziej optymalny - zadeklarował Grzegorz Ksepko.
W czasie kampanii wyborczej kandydatka na premiera Beata Szydło przebywając w Ostrołęce zapowiadała, że "na tej działce powinna powstać nowa elektrownia i ja państwu deklaruję, że powstanie".
Wiadomo, że elektrownię o mocy nawet 1000 MW zasiliłby węgiel z polskich kopalń. Koszt inwestycji to około 6 miliardów złotych. Cztery lata temu prace nad inwestycją zawieszono ze względu na rosnące koszty emisji CO2.
W przygotowania zainwestowano już 200 milionów złotych. W całej Polsce północno-wschodniej jest dziś tylko jedna elektrownia - właśnie ta istniejąca, ostrołęcka, która jest jednak za mała na potrzeby energetyczne tej części Polski.