Akcje Eurocashu, największej polskiej spółki zajmującej się hurtową dystrybucją produktów spożywczych i chemii gospodarczej, tracą na wartości ponad 7 proc. To najsłabsza spółka w WIG20. Swój udział w zamieszaniu może mieć plan gospodarczy Prawa i Sprawiedliwości, o którym mówiło się sporo w weekend. Zakłada on m.in. opodatkowanie sklepów.
- Lekko paniczne zachowanie inwestorów i posiadaczy akcji Eurocashu należy traktować głównie jako korektę mocnych wzrostów z ostatnich trzech tygodni - komentuje w rozmowie z money.pl Włodzimierz Giller, analityk Domu Maklerskiego PKO BP. Jeszcze w piątek kurs spółki sięgał 50 zł - najwyższego poziomu od końcówki 2013 roku.
Widać, że przy tym poziomie cenowym inwestorzy wolą realizować zyski. Przez wspomniane 3 tygodnie można było zarobić na akcjach Eurocashu nawet 20 proc. Co więcej, każdy kto trzymał je od marca tego roku zyskał blisko dwie trzecie ich wartości.
Notowania akcji Eurocashu na przestrzeni ostatnich 2 lat src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1381573156&de=1444600800&sdx=1&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=EUR&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&tid=0&st=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Zazwyczaj korekta wcześniejszych wzrostów nie jest aż tak gwałtowna jak w przypadku poniedziałkowych spadków, które przekraczają 7 proc. przy obrotach na ponad 20 mln zł. Wydaje się, że inwestorzy wolą nie czekać i sprzedają z zyskiem udziały w spółce Eurocash.
- Inwestorzy reagują emocjonalnie. Być może przestraszyli się weekendowych zapowiedzi ze strony Prawa i Sprawiedliwości. Partia mówiła o swoim planie gospodarczym, który zakłada między innymi opodatkowanie detalistów, co ma przynieść 3,5 mld zł rocznie - zauważa Włodzimierz Giller.
- Wprowadzenie podatku od sklepów wielkopowierzchniowych ma na celu zrównanie szans polskich sklepów, zrównanie konkurencji - powiedział podczas sobotniej konferencji prasowej poseł PiS Henryk Kowalczyk. Stawka podatku ma wynieść 2 proc. wartości sprzedaży. Daniną mają zostać objęte podmioty z powierzchnią handlową większą niż 250 metrów kwadratowych.
Ekspert PKO BP uspokaja jednak, że Eurocash nie jest detalistą, tylko hurtownikiem, więc nowe przepisy, jeśli wejdą w życie, nie powinny mieć większego wpływu na wyniki.
- Perspektywy dla Eurocashu są całkiem dobre. Rynek konsumencki jest silny, rośnie liczba sprzedawanej żywności o 4-5 proc. w skali roku. Deflacja maleje, a ceny wkrótce powinny rosnąć. Otoczenie powinno więc spółce sprzyjać - uważa Włodzimierz Giller.
W ramach grupy Eurocash działa m.in. spółka Eurocash Cash&Carry. Należą do niej oprócz hurtowni także sieci franczyzowe: ABC, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Euro Sklep i Groszek. Wartość rynkowa Eurocash szacowana jest na 6,2 mld zł. Po pierwszych sześciu miesiącach roku grupa zanotowała prawie 10 mld zł sprzedaży przy 45 mln zł zysku.