"W Polsce jest obecnie 2,79 tys. startupów wobec 2,67 tys. rok wcześniej. Liczba ta specjalnie nie będzie rosła i będzie się utrzymywać raczej ok. poziomu 3 tys., co można określić jako poziom nasycenia" - powiedział Łukoś podczas prezentacji raportu na temat startupów w Polsce, opracowanego na zlecenie Zespołu Usług Technicznych Rady Stołecznej NOT.
Dodał, że startup rozumiany jest jako spółka kapitałowa, związana z innowacyjnością i historią nie dłuższą niż 3 lata, o relatywnie wysokim stopniu ryzyka działalności.
Poziom nasycenia ok. 3 tys. startupów w Polsce - według jego słów - związany jest m.in. z wielkością gospodarki, wyzwaniami dotyczącymi finansowania, czy specyfiką takich projektów, z których spora część zawiesza działalność w okresie "startupowym". Jak wskazano, bolączką startupów jest "mała liczba funduszy VC w Polsce, a co za tym idzie mała konkurencja między nimi i w konsekwencji przeciętna jakość".
Jak podał Łukoś, startupy w Polsce zajmują się szczególnie projektami business-to-business (B2B), a dominujące segmenty to big data (19%), analityka (17%), IT (14%), narzędzia dla programistów (14%) i biotechnologia (13%). Aż 25% startupów mieści się w Warszawie, następnie we Wrocławiu, gdzie odsetek jest dwa razy mniejszy niż w stolicy.
Jednocześnie, jak zaznaczył dyrektor ExMetrix, liczba startupów współpracujących z ośrodkami naukowymi wzrosła niemal dwukrotnie do 46%, a własne laboratorium posiada 29%. Co piąty startup w Polsce zakładany jest przez naukowców.
Tymczasem koszt procedur związanych z zakładaniem startupu w Polsce nieznacznie spada w ujęciu r/r (według danych zaprezentowanych przez ExMetrix było to 1 475 USD w 2015 r. i 1 449 USD w 2016 r.), ale nadal jest relatywnie wyższy niż w krajach regionu Europy Środkowej .