Eksport cukru z Polski wzrósł o 12,4% r/r do 351 tys. ton w okresie styczeń-wrzesień 2016 r., a w ujęciu wartościowym wzrósł o 22,7% do 167,2 mln euro, podał Zespół Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/ FAPA), powołując się na dane resortu rolnictwa.
Jednocześnie import cukru do Polski był o 96,6% większy i wyniósł 199,7 tys. ton, a jego wartość była wyższa o 93,6%, zwiększając się do 87,7 mln euro.
"W okresie styczeń-wrzesień 2016 roku polski eksport cukru był sporo większy w ujęciu rocznym, import przyspieszył jednak dużo bardziej dynamicznie. Ceny wywozu poprawiły się, przywóz był nieco tańszy. Saldo obrotów w handlu zagranicznym cukrem pozostało dodatnie, ale pogorszyło się w relacji rocznejw raporcie.
Wrzesień okazał się miesiącem osłabienia wymiany handlowej cukrem. Z danych wynika, że polscy eksporterzy sprzedali w tym miesiącu około 19 tys. ton. Około 11 tys. ton trafiło do UE, w tym blisko 10 tys. ton do Niemiec. Natomiast importerzy sprowadzili niespełna 5 tys. ton. Kupowano głównie w Szwecji (blisko 3 tys. ton). Niższy import można łączyć z szybko drożejącym we wrześniu (i poprzednich miesiącach) cukrem i wysokim poziomem importu jako takiego. Z kolei niewielki wywóz może być skutkiem ograniczonej podaży eksportowej w kraju i wysokimi dostawami w poprzednich miesiącach, podano także.
Głównymi dostawcami cukru do Polski były kraje trzecie, skąd zakupiono 70% sprowadzonego cukru. Pozostałą część sprowadzono z UE. Z krajów trzecich cukier importowano po średnio 421 euro/t (+1,9% r/r), czyli po około 1,84 zł/kg, a od unijnych partnerów po 464 euro/t (-4,4% r/r, ~2,02 zł/kg). Najwięcej cukru sprowadzono ze Szwecji, Niemiec, Danii i Czech, a spoza UE z Sudanu, Zimbabwe i Mozambiku oraz Mauritiusa. W ramach UE handel jest bezcłowy. Wspomniane kraje trzecie korzystają z bezcłowego dostępu do unijnego rynku cukru, czytamy dalej.
"W okresie styczeń-wrzesień 2016 roku saldo obrotów w handlu zagranicznym cukrem spadło o 12,6% do 79,5 mln euro i o 28,2% do 151,3 tys. ton. Niższe saldo to przede wszystkim skutek znacznie większej dynamiki wzrostu przywozu niż wywozu, a także drożejącego cukru na giełdach" - czytamy także w raporcie.
