Po sześciu latach hossy na rynku akcji i obligacji nie brakuje powodów, byśmy przygotowali się na kolejny kryzys finansowy - pisze "Wall Street Journal". Podwyżki stóp procentowych w USA, rekordy amerykańskich indeksów, zachwianie chińskiej gospodarki oraz giełdy i niepewna sytuacja Grecji mogą skłaniać inwestorów do mobilizacji przed ewentualnym krachem.
Wieloletni inwestor Jeremy Grantham, strateg inwestycyjny w GMO LLC w Bostonie, twierdzi, że to jeszcze nie czas, aby sprzedawać wszystko, ale według niego akcje na amerykańskiej giełdzie są już przewartościowane. Według niego obecnie trudno jest się przygotować na kolejny krach finansowy. Bezpieczną przystanią nie jest już złoto, którego cena cały czas spada.
Jak podaje "Wall Street Journal", potencjalnym powodem zawirowań na rynku finansowym może być krach na akcjach spółek technologicznych, zgrupowanych w amerykańskim indeksie Nasdaq. Mike O'Rourke, główny strateg rynku w JonesTrading w Greenwich zwraca uwagę, że wzrosty tego indeksu są pompowane przez akcje dwóch spółek: Google i Amazon, a ich ewentualne problemy mogą wywołać kłopoty dla całego sektora. Podobna sytuacja zdarzyła się w 2000 roku, kiedy doszło do krachu na spółkach internetowych.
Drugim powodem zmartwień jest zbyt wysoka wycena spółek z indeksu S&P500, która nie przekłada się na generowane przez te firmy zysku.
Jednym ze sposobów zabezpieczenia jest dywersyfikacja portfela, jednakże granie przeciwko akcjom spółek technologicznych na razie może okazać się bardzo ryzykowne. Autor teksu zaleca inwestycję co najmniej 10 procent środków w instrumenty pochodne.
Innym sposobem na zabezpieczenie swojej inwestycji jest stawianie zleceń "stop-loss", które automatycznie zamkną naszą pozycję, przy 15-procentowym poziomie straty. Aby obniżyć ryzyko można również zainwestować w obligacje i bony skarbowe emitowane przez rząd.
Warto również w portfelu pozostawić trochę gotówki, aby móc skorzystać nagłych okazji, jak ostatnia gwałtowna przecena w Chinach. Tamtejszy rynek akcji poszedł w dół o 31 proc. od połowy czerwca, co jest największym spadkiem od ponad ośmiu lat.
Gazeta zauważa, że rynki mogą być również pod presją stóp procentowych w USA, które w najbliższym czasie zapewne pójdą w górę. Gdy kierowany przez Janet Yellen Fed podniesie stopy procentowe, to warto zainwestować pieniądze w obligacje. Sreeni Prabhu, dyrektor inwestycyjny Angel Oak Capital Advisors w Atlancie, zaleca obligacje, które rzadziej występują w funduszach inwestycyjnych.