Inwestorom z warszawskiej giełdy udzieliły się fatalne nastroje panujące na świecie. Od rana wyprzedają akcje, a główne indeksy lecą w dół 4 proc. Wśród największych polskich spółek żadna nie uchroniła się przed spadkami.
Aktualizacja 14:50
Od blisko 4-procentowej straty wystartowała wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie. Tak fatalnego otwarcia nie było od połowy 2016 roku. Wszystko przez niespodziewaną przecenę akcji na amerykańskiej giełdzie, która po serii rekordów notuje największy zjazd od dekady.
Polscy gracze giełdowi dostosowali się do ogólnie panujących złych nastrojów na rynkach. W Japonii notowania spadały nawet 7 proc., w Chinach straty sięgały 3,5 proc., podobnie jak na największych parkietach Europy.
Obserwuj przebieg sesji na giełdach w Europie src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1517904000&de=1517933400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DAX&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=CAC&colors%5B2%5D=%23ef2361&s%5B3%5D=FTSEMIB&colors%5B3%5D=%234dadff&fg=1&tiv=0&tid=0&tin=0&fr=1&w=605&h=284&cm=1&lp=2&rl=1"/>
Wśród największych polskich spółek nie ma ani jednej, która oparłaby się globalnej przecenie. Na początku sesji stosunkowo najmniej traciły akcje mBanku, JSW, Cyfrowego Polsatu i PGNiG, które były na minusie około 1,5 proc. Największe straty notowali rano posiadacze akcji Alior Banku, PKN Orlen i KGHM. W ich przypadku była mowa o blisko 3,5 proc. na minusie.
Sytuacja do południa nieco się poprawiła, ale ostatnie godziny znowu przynoszą mocniejszy atak sprzedających akcje. W indeksie WIG20 najmniejsza strata to 2 proc., którymi mogą się "pochwalić": LPP, Eurocash, KGHM i Orange.
Po drugiej stronie rynku są tracące już blisko 5 proc. papiery Lotosu i Taurona. Najgorzej prezentuje się jednak PKN Orlen, ze stratą przekraczającą 7 proc. W tym przypadku presję na spadki może wywoływać także poniedziałkowa niespodziewana decyzja o zmianie prezesa.
Cały indeks WIG20 na otwarciu sesji był 4 proc. pod kreską. Później emocje lekko opadły i już po 20 minutach spadki wyhamowały do 2,5 proc. Sytuacja była pod kontrolą do południa, ale w ostatnich godzinach znowu kurs indeksu spada. Około godziny 15:00 wynosił 2420 pkt (-3,5 proc.).
Obserwuj bieżące notowania indeksu WIG20 src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1517846400&de=1517933400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Jeśli do końca dnia nastroje się nie poprawią, na marne pójdą całe wzrosty z początku roku. W styczniu WIG20 sięgał nawet 2650 pkt, co było najlepszym wynikiem od 2011 roku. Teraz jest 200 pkt niżej, a w najgorszym momencie znalazł się na poziomie z połowy grudnia ubiegłego roku.
Już na 20 minut przed rozpoczęciem sesji na warszawskiej giełdzie widać było, że inwestorzy mocno przejęli się spadkami na giełdach w USA i Azji. Na podstawie zleceń składanych wtedy przez inwestorów notowania głównych indeksów były pod kreską 3-4 proc.
Posiadacze akcji największych spółek nie są jedynymi przegranymi. Nawet w gorszej sytuacji są mniejsze spółki. Od rana spadkom przewodzi sWIG80, który traci w tej chwili ponad 3 proc.
Uwagę w sWIG80 zwraca przede wszystkim GetBack. Notowania akcji firmy znanej z windykacji długów spadają blisko 8 proc. Chociaż nieco więcej tracił wcześniej PCM, a teraz także Braster, zainteresowanie tymi spółkami jest nieporównywalnie mniejsze. Akcje GetBack wyprzedawane są w takiej ilości, że obrót nimi sięga 3 mln zł.
Ponad 5-procentową przecenę obserwujemy również na kilkudziesięciu innych spółkach. Więcej niż konkurenci traci m.in.: Monnari (-8 proc.), Newag (-7,5 proc.), Torpol (-7 proc.), Mostostal Zabrze (-7 proc.) i Lubawa (-6,8 proc.).
Na dwie godziny przed końcem sesji giełdowej w tym gronie jedynie Ener Air notuje wzrost ceny akcji o 2 proc.
Niezwykle rzadko zdarza się sytuacja, w której ponad połowa wszystkich spółek z warszawskiej giełdy traci na wartości. Co więcej, na blisko 500 podmiotów zaledwie około 20 jest na plusie. Z najbardziej znanych można wymienić: Drewex (+6 proc.) czy Famur (+2 proc.).