Na razie nic nie wskazuje na to, żeby doszło do szybkiej finalizacji przejęcia marki Simple przez Monnari. A transakcja była już na ostatniej prostej. W czwartek pisaliśmy o niespodziewanym zajęciu komorniczym rachunku bankowego spółki Simple, co sprawiło, że PKO BP odmawia finansowania jej działalności, blokując jej sprzedaż. Teraz mamy kolejną odsłonę sporu.
Firma Gino Rossi, do której należy Simple, zarzuca drugiej stronie negocjacji "bezprawną próbę" wpływu na pozycję negocjacyjną.
"W świetle prowadzonych rozmów stoi to w absolutnej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego i rodzi uzasadnione obawy o podjęcie i prowadzenie przez Monnari negocjacji w złej wierze" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez władze Gino Rossi.
Za absolutnie bezpodstawne uznają twierdzenia, jakoby Monnari uzgodniło z Gino Rossi, że świadczenia wynikające z umowy z 9 marca będą podlegać rozliczeniom przed dokonaniem transakcji.
"Podobna sytuacja ma miejsce w odniesieniu do kwestii udzielenia poręczenia. Wszelkie twierdzenia zawarte w komunikacie o rzekomo poczynionych ustaleniach w przedmiocie poręczenia mijają się z prawdą. Gino Rossi wielokrotnie podkreślało w ramach negocjacji, że poręczenie umowy nie zostanie udzielone na proponowanych przez Monnari warunkach" - czytamy dalej.
Negocjacje między stronami są burzliwe, o czym świadczy wielokrotne przekładanie ich finalizacji. Pierwotnie miało to nastąpić do końca kwietnia, a następnie do końca maja.
Gino Rossi podkreśla, że wobec przedłużających się rozmów negocjacyjnych, wielokrotnie proponowała podpisanie aneksów do umowy, od czego notorycznie Monnari się uchylało, przy jednoczesnym braku finalizacji transakcji.
W oświadczeniu czytamy, że spółka za szczególnie rażące uznaje twierdzenia władz Monnari o rzekomej wcześniejszej sygnalizacji możliwości egzekwowania należności. Jest to szczególnie widoczne w świetle sytuacji podjętej próby zajęcia konta spółki Simple 29 sierpnia i jego cofnięcia po kilku godzinach, a następnie zapewnienia władz Monnari, że żadne polecenie wszczęcia egzekucji nie zostało wydane.
"Taki sposób działania nie mieści się w ramach standardów prowadzenia negocjacji i stoi w sprzeczności ze zwyczajami biznesowymi. Twierdzenia Monnari o podjęciu działań egzekucyjnych dla 'bezpieczeństwa powierzonych środków oraz konieczności uniknięcia szkody' są w świetle sytuacji faktycznej i finansowej spółki nie tylko nieuzasadnione ale i stanowią bezpodstawną próbę przedstawienia Simple oraz Gino Rossi w złym świetle" - czytamy w oświadczeniu.
Wydarzenia z czwartku wstrząsnęły giełdą. Notowania akcji Gino Rossi poleciały w dół. W najgorszym momencie przecena sięgała 50 proc. Ostatecznie jednak spółka dzień zakończyła 32 proc. na minusie.
Po wydanym oświadczeniu Gino Rossi sytuacja nieco się ustabilizowała, a przynajmniej nie obserwujemy już tak mocnych spadków. W piątek około godziny 14:00 bilans dnia wychodził na zero. Akcje kosztują 30 groszy.
Notowania akcji Gino Rossi w ostatnich dniach
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl