Amerykańska giełda ostatnio przysparza inwestorom wiele nerwów. Początek tego tygodnia ponownie przyniósł mocne spadki cen akcji. Główne indeksy z Wall Street straciły na wartości między 1,5 i 3,2 proc.
Czytaj więcej: Kolejne spadki na Wall Street. Giganci sporo stracili
Największe przecena dotknęła technologiczne spółki, które są jednocześnie jednymi z najwyżej wycenianych firm z USA. Obrazujący kondycję tego sektora indeks Nasdaq jest obecnie w okolicach półrocznych minimów.
Notowania indeksu Nasdaq na przestrzeni ostatniego półrocza
W centrum uwagi jest Apple. Największa spółka z Wall Street jest już wyceniana poniżej biliona dolarów (jako pierwsza osiągnęła ten status w połowie tego roku). W poniedziałek akcje producenta iPhone'ów spady o 4 proc. To oznacza, że w jeden dzień z kont maklerskich akcjonariuszy firmy wyparowało blisko 35 mld dolarów.
Czytaj więcej: Wall Street nadrabia straty. Wzrosty po środowym krachu
Skąd tak negatywna reakcja inwestorów? The Wall Street Journal poinformował, że w ostatnim czasie Apple ściął plany produkcyjne dla wszystkich trzech modeli iPhone'a, które trafiły do sprzedaży we wrześniu tego roku.
Agencja Reuters zauważa, że mocno w dół poszły notowania tzw. FANG. To skrót, gdzie każda litera odpowiada jednej spółce technologicznej, które od dłuższego czasu wyśmienicie radziły sobie na giełdzie. Teraz jednak ich akcje są pod silną presją. Mowa o Facebooku, Amazonie, Netfliksie i Google (spółka Alphabet). Wszystkie straciły od 3,8 do 5,7 proc. To kolejne dziesiątki miliardów dolarów na minus w odniesieniu do ich kapitalizacji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl