Chińskie giełdy kontynuują marsz w dół. Nie pomagają wspomagające ruchy ze strony regulatora i samych giełd. Wzrosty w Japonii po dobrych danych producentów samochodów.
Chińskie akcje spadły w czwartek: indeks połączonych giełd w Shanghaju i Shenzen CSI300 o -1,1 proc., a Shanghai Composite o -2,1 proc., choć spadki w ciągu dnia były nawet 5-procentowe. Spadało mimo wysiłków regulatora rynku, żeby dać wsparcie do sunącej w dół giełdy.
Przed otwarciem regulator poluzował ograniczenia, dotyczące kredytów na inwestycje giełdowe, celujące w powstrzymanie dwutygodniowej paniki na giełdzie, która może wpływać na gospodarkę Chin. Od połowy czerwca chińskie akcje straciły już ponad 20 proc.
Dwie największe giełdy Państwa Środka dodatkowo zadeklarowały cięcia swoich prowizji giełdowych. Te ruchy dały jednak niewiele.
Japoński Nikkei 225 natomiast wzrósł w czwartek o prawie 1 proc., dzięki wzrostom kursów spółek motoryzacyjnych, które podały bardzo dobre wyniki sprzedaży na amerykańskim rynku, wspomagane przez słabego jena. O +2,5 proc. rosły akcje Nissana, a o +2,3 proc. Honda Motor. Zyskiwali także producenci elektroniki użytkowej: Sharp (+4,6 proc.) i Sony (+4,1 proc.), odbijając znaczne straty z kilku poprzednich sesji.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1435795200&de=1435849800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=N225&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=ShComp&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=HSI&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>