Chińskie akcje spadły w środę. Indeksy CSI300 i Shanghai Composite straciły o 0,5 proc. po tym jak MSCI zrezygnowało z włączania akcji notowanych w kontynentalnych Chinach do swojego indeksu globalnego rynków wschodzących i w reakcji na szeroką falę debiutów nowych spółek.
MSCI tłumaczy decyzję sprawami płynnościowymi i właścicielskimi, ale będzie pracować z chińskimi regulatorami rynku nad prawem, naprawiającym błędy.
W trakcie dnia akcje spadały nawet 2 proc., ale świeży kapitał pozwolił odzyskać część strat. Akcje w Shenzen natomiast rosły, bo Pekin ma przyśpieszyć reformy zezwalające inwestorom zagranicznym na dostęp do rynku. To miało być zresztą głównym powodem, że MSCI nie włącza akcji do swoich indeksów.
Japoński Nikkei spadł o 0,3 proc. i jest to jego najniższe zamknięcie od 19 maja. Poranne wzrosty zostały zlikwidowane po tym jak jen skoczył w górę, po deklaracji szefa Banku Japonii Haruhiko Kurody, że kurs nie powinien się już osłabiać.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1433919600&de=1433949000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=N225&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=ShComp&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=HSI&colors%5B2%5D=%23ef2361&w=640&h=300&cm=1&lp=1"/>