- poinformowali ich przedstawiciele.
'Nasza współpraca jest obecnie wystarczająca i nie myślimy o połączeniu czy budowie aliansu strategicznego' - powiedział w piątek na konferencji prasowej Juraj Lazovy, sekretarz generalny giełdy w Bratysławie.
Zdaniem przedstawicieli giełd w Lublianie, Budapeszcie, Pradze i Bratysławie giełdy środkowoeuropejskie w perspektywie pięciu-dziesięciu lat mogą stać się lokalnym rynkiem notowań średnich i małych spółek.
'Procesy globalizacyjne mogą spowodować, że miejscem notowań spółek o największej kapitalizacji staną się parkiety paneuropejskie' - powiedział Zsolt Horvath, wiceprezes GPW w Budapeszcie.
Jednak Wiesław Rozłucki, prezes giełdy warszawskiej nie zgadza się z prognozami marginalizacji środkowoeuropejskich rynków. Jego zdaniem wszystkie polskie spółki powinny być notowane na warszawskim parkiecie.
'GPW powinna być miejscem notowań także dla największych polskich spółek' - powiedział.
Spotkanie przedstawicieli giełd z Lubliany, Budapesztu, Pragi, Bratysławy i Warszawy odbyło się w piątek w ramach współpracy pomiędzy tymi giełdami, z okazji 10-lecia warszawskiej GPW.
Współpraca giełd środkowoeuropejskich ma na celu wymianę informacji dotyczących rozwoju rynku kapitałowego w Europie Środkowej. Pierwsze spotkanie przedstawicieli tych giełd miało miejsce w 1999 roku w Pradze.