Właściciel Google musi uznać wyższość Amazona. W rankingu najbardziej wartościowych spółek z USA spadł na trzecie miejsce. Ciągle numerem jeden jest Apple, którego biznes jest wyceniany 60-krotnie wyżej niż największej spółki z warszawskiej giełdy.
Od kilku dni wiele mówi się o aferze z firmą Cambridge Analytica, która miała wykorzystać luki w systemie Facebooka, z którego wyciekły dane blisko 50 mln użytkowników. Z tego powodu pod presją znalazły się nie tylko akcje winowajcy, ale i m.in. spółki Alphabet (pod tą nazwą kryje się Google), które na początku tygodnia wyraźnie straciły na wartości.
Według obserwatorów rynku, konsekwencją odkrycia wycieku może być m.in. zmiana regulacji prawnych, które firmom typu Facebook czy Google narzucą nowe obowiązki. W efekcie ograniczą im możliwości biznesowe.
O tym, że sprawa jest poważna, świadczy strata grubo ponad 20 mld dolarów kapitalizacji spółki Aplphabet. W efekcie spadła w rankingu najbardziej wartościowych firm w Stanach Zjednoczonych - donosi CNN Money. Po długim okresie bycia wiceliderem zestawienia, właściciel Google spadł na trzecie miejsce. Wyprzedził go Amazon, a więc największy na świecie sklep internetowy.
Amazon, wyceniany na 765 mld dolarów, wyprzedził konkurenta o blisko 3 mld dolarów. Więcej warta jest tylko spółka Apple, którą inwestorzy wyceniają na 889 mld dolarów.
Dla porównania, najwyżej wyceniana spółka na warszawskiej giełdzie ma akcje o wartości niecałych 52 mld zł, co daje około 15 mld dolarów. Mowa o banku PKO BP. Producent smartphonów jest więc większy od największego polskiego banku prawie 60-krotnie.
Amazon jest drugą firmą w USA, a jej szef Jeff Bezos już od dłuższego czasu jest zdecydowanym numerem jeden, jeśli chodzi o najbogatszych biznesmenów świata. Jego majątek, na który w dużej mierze składają się akcje Amazon, jest wyceniany na 132 mld dolarów. Granicę 100 mld dolarów wcześniej pokonał tylko Bill Gates.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl