Produkcja przemysłowa w Niemczech spadła w sierpniu o 1,2 proc. w ujęciu miesięcznym, podczas gdy w poprzednim miesiącu wzrosła o 1,2 proc. To najgorsze wskazanie przemysłu od sierpnia ubiegłego roku.
Analitycy spodziewali się, że produkcja miesiąc do miesiąca wzrośnie o 0,2 proc. i to biorąc poprawkę na spadające zamówienia przemysłowe. Rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza. Jednocześnie wskazania poprzedniego miesiąca skorygowano w górę do 1,2 proc. z 0,7 proc.
Dynamika miesięczna produkcji przemysłowej Niemiec (%) src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1477466400&de=1477495800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ZWC&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
W ujęciu rocznym produkcja przemysłowa wzrosła o 2,3 proc., po uwzględnieniu dni roboczych, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,8 proc., po korekcie. Tu analitycy oczekiwali wzrostu o 3,3 proc.
- Niemiecki przemysł nadal walczy, żeby złapać napęd. Wczorajszy spadek zamówień przemysłowych (o 1,8 proc. - red.) już sygnalizował, żeby być ostrożnym - powiedział agencji Reutera Carsten Brzeski, ekonomista ING. - Dzisiejsze słabe dane o produkcji znowu dają pożywkę spekulacjom, że niemiecka gospodarka cierpi na spowolnieniu w Chinach. Według naszej opinii nie ma jednak powodów do paniki - dodał.
Według ministra ekonomii Niemiec, słabsze wyniki to po prostu efekt czynników wakacyjnych.
- Trwający pozytywny nastrój w spółkach i dobry rozwój eksportu wskazują kontynuację zrównoważonego wzrostu aktywności przemysłowej, mimo spadku zamówień w lipcu i sierpniu - powiedział minister.
Dodatkowym elementem, który może wpłynąć na gorsze dane gospodarcze w przyszłych miesiącach jest afera Volkswagena, który manipulował wynikami emisyjności silników samochodowych. Dziś mijał termin, jaki niemieckie władze dały Volkswagenowi na przedstawienie harmonogramu działań w związku z aferą spalinową. Wielka akcja serwisowa w Volkswagenie rozpocznie się w styczniu przyszłego roku - zapowiada prezes koncernu Matthias Mueller.
Poza powyższym osłabły w ostatnim miesiącu wskaźniki koniunktury przemysłowej PMI i gorsze od oczekiwań są dane o sprzedaży detalicznej (+2,8 proc. w sierpniu wobec +3,8 proc. w lipcu).
Zdecydowanie za wcześnie mówić o zawróceniu gospodarki Niemiec ze ścieżki wzrostu, ale symptomy się pojawiają.