Po zagrożeniu eskalacji wojny handlowej i dalszych kwestiach budżetowych w USA, wczoraj swoją cegiełkę w budowie negatywnych nastrojów rynkowych dołożyła Komisja Europejska, która może chcieć obciążać obroty amerykańskich gigantów technologicznych podatkami. Dobrą informacją na otwarcie GPW może być brak przeniesienia spadków z USA w Tokio.
Na światowych rynkach widać kontynuację tendencji zmniejszania udziału ryzykownych aktywów w portfelu. Cierpią na tym rynki wschodzące, w tym na przykład nasz i węgierski. BUX spadł wczoraj o ponad 3%.
Średnioterminowy trend spadkowy na GPW się rozwija i łamane zostają poszczególne istotne wsparcia na kluczowych spółkach. Wczoraj dołączył do nich KGHM łamiąc poziom 100 zł. Jeżeli dzisiaj lub w najbliższych dniach kurs tej spółki szybko nie wróci powyżej wskazanego poziomu, to będzie on ciążył całemu indeksowi.
Niestety dla długich pozycji, w ostatnich tygodniach podaż wykorzystywała dni wzmożonego popytu. W efekcie w trakcie spadkowych dni na rynkach zagranicznych popyt na GPW był śladowy i notowania osuwały się bez obrotu. Widać, że byki nie mają kapitału i chęci do zakupów. W rezultacie WIG20 penetruje już bardzo szeroką strefę wsparcia, której dolne ograniczenie jest na poziomie 2170. Warto obserwować poziomy obrotów, bo istotnie wyższy obrót na GPW na sesji, która powstrzyma spadki, przy bardzo negatywnym otoczeniu rynkowym na giełdach zagranicznych, może dać wstępny sygnał do odwrotu.
Barometr nastrojów najskuteczniejszych klientów działających w CMC Markets na polskim rynku poprzez CFD na WIG20 zazwyczaj dość skutecznie wskazuje na dominujący trend. W ostatnich dniach istotnie przeważają krótkie pozycje. Po zakończeniu sesji, aż 94% wartości pozycji była na spadek.
Po ostatniej serii danych z kraju widać, że presja inflacyjna istotnie się zmniejszyła i to zarówno w sektorze konsumentów, jak i producentów. Publikowane dzisiaj przez GUS dane o cenach produktów rolnych w lutym mogą być więc zupełnie zignorowane przez rynek. Inaczej będzie jednak z licznymi danymi, które spłyną dzisiaj z Wielkiej Brytanii, Niemiec i Unii Europejskiej. Już o 10:30 poznamy dane inflacyjne z Wielkiej Brytanii, zarówno po stronie konsumentów jak i producentów. Tutaj, podobnie jak w Polsce oczekuje się osłabienia tempa inflacji. Roczny CPI ma wynieść 2,8%, czyli spaść z 3% notowanego w poprzednim miesiącu, natomiast bazowe roczne PPI ma wynieść 2,4% (to o godzinie 10:30). Natomiast pół godziny później poznamy dane z ZEW, na które zazwyczaj rynki bardzo mocno reagują. Wskaźnik bieżących warunków biznesu w Niemczech ma wynieść 90, a nastrojów w gospodarce spaść do poziomu 13. O godzinie 16:00 poznamy szacunkowy wskaźnik zaufania konsumentów w strefie euro. Z USA nie napłyną dzisiaj dane, które
mogą istotnie wpływać na rynki. W ostatnich miesiącach sprzedaż detaliczna indeksu Redbook, która będzie dzisiaj publikowana o 13:55, była pomijana w trakcie sesji.
Łukasz Wardyn, dyrektor - Europa Wschodnia, CMC Markets