Grupa Lotos chce zwiększyć liczbę stacji paliw i jakość ich lokalizacji, a sposobem osiągnięcia celu ok. 1 tys. stacji może być akwizycja, poinformował prezes Marcin Jastrzębski.
"Segment detaliczny nie jest na poziomie, jaki nas zadowala. Redefiniujemy nasze lokalizacje. Śmiem twierdzić, że mamy najlepsze paliwa w Europie, ale lokalizacje i liczba naszych stacji tego nie odzwierciedlają. Chcemy mieć więcej stacji z logo Lotosu i naszą jakością obsługi. By skokowo zwiększyć liczbę stacji, rozważamy akwizycję sieci" - powiedział Jastrzębski podczas konferencji prasowej.
Zdaniem prezesa, osiągnięcie liczby ok. 1 tys. stacji spowoduje, że spółka będzie miała większy wpływ na marże i ceny detaliczne.
"Mamy lokalizacje poza dużymi miastami i ewolucyjnie nie jesteśmy w stanie wiele zmienić" - powiedział Jastrzębski.
Grupa Lotos prowadzi również prace nad nową ofertą franczyzową.
Według danych Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN), na koniec III kw. Grupa Lotos miała 485 stacji.
Grupa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy Lotos wyniosły 20,9 mld zł w 2016 roku.