1C Entertainment szykuje się do debiutu na giełdzie. Inwestorów chce przekonać do siebie m.in. wizją stworzenia kilku gier, które mogą stać się hitami. A zyskami spółka zamierza regularnie dzielić się z posiadaczami akcji.
Spółka 1C Entertainment planuje pierwotną ofertę publiczną akcji (IPO) na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW). Zakłada zwiększenie tempa wzrostu grupy oraz generowanie zysków w każdym segmencie działalności. ,
- Z biznesowego punktu widzenia chcemy przyspieszyć nasz wzrost i zwiększać zyski w każdym segmencie. Pracujemy w ramach grupy nad projektami, które w mojej ocenie mają szansę stać się hitami - przekonuje Nikolay Baryshnikov, prezes 1C Entertainment.
Jak podkreśla, przez hit rozumie grę, która generuje wysokie przychody i posiada atrakcyjny model rozgrywki, który będzie cieszył się uznaniem możliwie szerokiej społeczności graczy.
- Mamy przewagi nad innymi firmami z branży, które są często uzależnione od jednej lub dwóch gier. My mamy 3 uzupełniające się, dobrze funkcjonujące segmenty: dystrybucję, usługi specjalistyczne oraz produkcję i wydawanie gier - tłumaczy Baryshnikov.
Prezes wskazuje, że Cenega, reprezentująca obszar dystrybucji, jest dla grupy stabilnym źródłem dochodów. Qloc świadczący usługi na rzecz innych producentów ma bardzo duży potencjał rozwoju. Dynamicznie rozwija się także produkcja i wydawanie gier.
- Profil grupy jest bardzo zbilansowany. Nie znam innej takiej spółki. Jesteśmy w tym aspekcie unikalni. Prowadzimy ten biznes kilkanaście lat i idziemy w dobrym kierunku - zapewnia Baryshnikov.
W niedługiej przyszłości spółka ma ogłosić plany w segmencie produkcji i wydawania gier. Prezes zdradza, że trwają prace m.in. nad sequelami wcześniejszych tytułów 1C Entertainment, jak również nad wykorzystaniem posiadanych franszyz w innych modelach rozgrywki. Segmenty, jakie są w kręgu największego zainteresowania to RPG, strategia, symulatory i gry akcji. Spóła zaznacza, że nie będzie robić gier sportowych.
Prezes chwali się też, że przewagą grupy, jeśli chodzi o produkcję gier, są relatywnie niskie koszty. Stworzenie jednego tytułu w Polsce czy Rosji szacuje na około 30 proc. kosztów analogicznej produkcji w Ameryce.
Spółka zamierza mocno rozwijać segment gier mobilnych.
- Mamy wyselekcjonowane dwa projekty z dziesięciu, które rozpatrywaliśmy. Obecnie kilkanaście osób w firmie pracuje nad grami mobilnymi, ale plan zakłada, że w ciągu roku istotnie powiększymy zespół pracujący nad grami mobilnymi - informuje Nikolay Baryshnikov.
Co inwestorzy będą mieć z tego wszystkiego? Mogą liczyć na dywidendę, a więc udział w zyskach spółki. W przeszłości regularnie wypłacała pieniądze. W 2017 roku grupa wypracowała ponad 200 mln zł przychodów. Wynik EBITDA, a więc zysk operacyjny przed opodatkowaniem, odsetkami i amortyzacją wyniósł około 30 mln zł.
Najważniejsze spółki grupy 1C Entertainment to Cenega, zajmująca się dystrybucją gier wideo, produkcją i sprzedażą odzieży oraz gadżetów związanych z filmami i grami. To też Muve, świadcząca usługi cyfrowej dystrybucji gier, prowadząca sklepy internetowe z grami i gadżetami, a także Qloc - firma oferująca specjalistyczne usługi dla branży gier wideo (takie jak usługi programistyczne, testy i lokalizacja). Za wydawanie i produkcję gier na wszystkie platformy odpowiada 1C Online Games.
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez *dziejesie.wp.pl