Jago kontynuuje prace nad przejęciami dwóch firm dystrybucyjnych. Finalizacja jednego z nich możliwa jest do końca roku.
Szukając oszczędności spółka chce ruszyć z pilotażowym projektem sprowadzenia 50 pracowników z Chin - poinformowali przedstawiciele spółki.
_ Prowadzimy rozmowy z dwoma podmiotami. Będziemy się starać, by do jednego przejęcia doszło pod względem formalnym do końca tego roku, a do drugiego na przełomie tego roku i przyszłego _ - powiedział Wojciech Antkowiak, prezes Jago.
O rozmowach w sprawie tych przejęć spółka informowała kilka miesięcy temu. Przedłużający się proces akwizycji wynika, zdaniem spółki, ze skomplikowanej struktury własnościowej podmiotów. Niebawem mają w tych firmach ruszyć audyty.
Chodzi o firmy dystrybucyjne, działające w innych regionach kraju niż Jago. Obroty każdej z nich wynoszą średnio 30 mln zł.
_ Ich klientami są sklepy detaliczne, a my chcemy dywersyfikować naszą działalność, by nie opierać się na sieciach handlowych _ - powiedział prezes Antkowiak.
Środki na przejęcia mają pochodzić m.in. z leasingu zwrotnego mroźni w Bieniewie, uruchomionej w lipcu, wybudowanej kosztem 40 mln zł. Spółka liczy, że pieniądze w kwocie ok. 35 mln zł trafią do firmy do końca października.
Zarząd spółki poinformował, że z kolei Jago jest audytowane przez jednego ze swoich kontrahentów.
_ Przechodzimy audyt prowadzony przez jednego z naszych kontrahentów. Chcą z nami przeprowadzić projekt na nowych rynkach unijnych, gdzie my świadczylibyśmy usługi logistyczne _ - powiedział prezes.
Jago sprowadzi Chińczyków do pracy
Do swojej mroźni w Bieniewie Jago zamierza w listopadzie sprowadzić na okres 3-letni 50 pracowników z Chin. Liczy na oszczędności i poprawę wydajności.
_ Musimy szukać oszczędności. Szacujemy, że w skali roku oszczędzimy 17 proc. w porównaniu z obecnym poziomem wynagrodzeń, już po uwzględnieniu przelotu, zakwaterowania, czy pakietu socjalnego _ - powiedział Antkowiak, dodając, że spółka liczy też na poprawę wydajności pracy.
Przychody mają wzrosnąć
Jago zakłada, że przyszłoroczne przychody, bez uwzględnienia ewentualnych dwóch akwizycji, wyniosą 215 mln zł.
_ W naszych planach budżetowych ostrożnie zakładamy przychody na poziomie 215 mln zł, ale nie uwzględniamy tych ewentualnych dwóch przejęć _ - powiedział prezes.
Zarząd Jago nie chce się jednak wypowiadać na temat tegorocznych wyników.
_ Mamy sporo inwestycji, sporo wydatków związanych z rozwojem grupy. Wynik finansowy odzwierciedla to, że spółka się zmienia _ - powiedział prezes.
Spółka ma opublikować raport za III kwartał 5 listopada. Od trzeciego kwartału konsolidowane będą wyniki przejętych w lipcu Chłodni Łódź i Etki-Śnieżka Dystrybucja.
Spółka jest też w trakcie przejmowania Chłodni Milagros. Jago kupiło zorganizowaną część przedsiębiorstwa Milagros, a do końca roku chce przeprowadzić emisję kierowaną.
Po pierwszym półroczu 2008 roku Jago miało 46,2 mln zł przychodów i 3,9 mln zł zysku netto. W analogicznym okresie 2007 roku przychody spółki wyniosły 61,2 mln zł, a zysk netto 2,2 mln zł.
Spółka zaznaczała jednak, że spadek przychodów wynika ze zmiany struktury sprzedaży. Wzrost zysku netto wynika z kolei ze zbycia nieruchomości w Bydgoszczy o wartości ponad 2 mln zł.