- poinformował we wtorek PAP wiceprezes giełdy Piotr Szeliga.
'W tym tygodniu składamy warunki emisji i obrotu do KPWiG. Debiut przewidujemy na połowę września' - powiedział w Katowicach wiceprezes.
Dodał, że warszawska GPW będzie drugą - po Brukseli - europejską giełdą, gdzie wprowadzony zostanie tego typu produkt. Ma on m.in. zwiększyć zainteresowanie giełdą wśród średnich i drobnych inwestorów oraz umożliwić im inwestowanie portfelowe.
'Jednostki indeksowe umożliwiają inwestowanie w indeks (WIG-20) nie poprzez samodzielne konstruowanie portfela, ale poprzez instrument pochodny - indeks, oddający strukturę tego portfela. To będzie substytut inwestycji portfelowej' - mówił Szeliga.
Jego zdaniem samodzielne konstruowanie portfela za pomocą kupowania akcji poszczególnych spółek, kosztować może inwestorów co najmniej 20 tys. zł, zaś inwestowanie w jednostki indeksowe będzie wielokrotnie tańsze.
'To będzie na zasadzie opcji kupna z zerową ceną wykonania i 25-letnim okresem wykonalności. Powoduje to, że cena takiej opcji równa będzie jednej dziesiątej indeksu, czyli wartość jednostki wyniesie ok. 150 zł' - powiedział wiceprezes.
Jednostki będą zbywalne i umarzalne. Według Szeligi nowy instrument ma popularyzować inwestowanie na giełdzie.
'Będzie to instrument bezpieczny dla inwestora' - uważa wiceprezes. GPW zamierza w najbliższych tygodniach rozpocząć szeroką promocję jednostek indeksowych.
Jak powiedział wiceprezes Szeliga, jest realna szansa, że jeszcze w tym roku na GPW notowana będzie spółka zagraniczna. Nie podał jednak szczegółów. Według nieoficjalnych informacji osób związanych z giełdą chodzi o spółkę z Izraela, będącą operatorem multikin.
Według Szeligi nie ma przeszkód, aby zagraniczne spółki notowane były na polskiej giełdzie i stanowiły część indeksu.
'Z punktu widzenia regulacji nie ma tu żadnych problemów, jest kwestia ochoty zainteresowanych podmiotów' - mówił wiceprezes.
Jego zdaniem już w przyszłym roku może dojść do prywatyzacji GPW.
'Zarząd i Rada Nadzorcza są zgodne co do prywatyzacji, będziemy chcieli zrobić to bez opóźnień. Gdyby proces ten przebiegał w tempie analogicznym jak w innych krajach, jest szansa, aby to było w przyszłym roku' - powiedział Szeliga.
Jego zdaniem 'byłoby dobrze', gdyby w tym roku na giełdzie przybyło ok. 20 spółek. Przyznał, że w związku z sytuacją giełdową będzie to trudne. Obecnie na GPW notowanych jest blisko 230 spółek.