Indeksy giełd w Azji zanotowały słaby start tygodnia. Spadków nie uzasadniają dane makroekonomiczne, których na rynkach w tej części świata, pojawiło się dziś wyjątkowo mało.
Prawie wszystkie indeksy azjatyckie zakończyły pierwszą sesję w tym tygodniu spadkami. Shanghai Composite stracił ponad pół procent. Chińska giełda praktycznie stoi w miejscu od tygodnia.
Japońska giełda notuje w poniedziałek lekkie spadki po słabym starcie sesji. W ostatecznym rozrachunku radzi sobie jednak nieco gorzej niż giełda w Shanghaiu.
Zobacz, jak wyglądała poniedziałkowa sesja w Japonii src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1434351600&de=1434382200&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=N225&colors%5B0%5D=%231f5bac&fg=1&w=640&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Gorszy rytm w ostatnich 2 tygodniach prezentuje indeks Hang Seng. Także poniedziałkowa sesja jest jednak wypadła o wiele słabiej niż na giełdzie w Tokio. Ostatecznie wskaźnik stracił ponad procent na wartości.
Początek tygodnia w Azji nie był obfity pod względem ilości danych makroekonomicznych. Podobnie sytuacja wygląda jutro. Dopiero w środę poznamy dane dotyczące handlu zagranicznego w Japonii.