Komisja Nadzoru Finansowego wykluczyła jednogłośnie i bezterminowo akcje Cash Flow SA z obrotu na rynku regulowanym, prowadzonym na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie - poinformowała KNF po wtorkowym posiedzeniu.
Ma to nastąpić po upływie 30 dni od dnia, w którym decyzja KNF stanie się ostateczna.
Dodatkowo spółkę Cash Flow SA została przez KNF ukarana karą pieniężną w wysokości 250 tysięcy złotych m.in. za naruszenie obowiązków informacyjnych, wynikających z ustawy o ofercie publicznej.
KNF zwraca uwagę w komunikacie, że do podstawowych obowiązków emitentów należy przekazywanie KNF oraz do publicznej wiadomości raportów okresowych.
"Do dnia wydania decyzji Cash Flow SA nie opublikowała raportu okresowego za I półrocze roku 2014, raportu okresowego za III kwartał roku 2014, raportu okresowego za IV kwartał roku 2014, raportu okresowego za rok 2014, raportu okresowego za I kwartał roku 2015, raportu okresowego za I półrocze roku 2015 oraz raportu okresowego za III kwartał roku 2015" - podkreślono w komunikacie KNF.
"Nie zapewniła więc powszechnego i równego dostępu do kompletnej i rzetelnej informacji, która jest czynnikiem o kluczowym znaczeniu z punktu widzenia prawidłowości działania mechanizmów rynkowych, co prowadziło do naruszenia reguł uczciwego obrotu, jak i do podważenia zaufania inwestorów do rynku oraz notowanych w jego obrębie instrumentów" - czytamy w komunikacie.
Notowania akcji Cash Flow w tym roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1451635200&de=1457454600&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=CFL&colors%5B0%5D=%230082ff&tid=0&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Komisja przypomina także, że w okresie, w którym rynek został pozbawiony danych finansowych Cash Flow SA "miały miejsce istotne dla jej dalszej działalności wydarzenia, takie jak wszczęcie postępowania upadłościowego i egzekucyjnego (w tym sprzedaż nieruchomości), wypowiedzenie umów kredytowych na łączną kwotę zaległości kapitałowej ok. 7,5 mln zł ustaloną na moment wypowiedzenia, wydanie postanowienia o oddaleniu wniosków wierzycieli o ogłoszenie upadłości obejmującej likwidację majątku z powodu braku w majątku Cash Flow SA środków na zaspokojenie kosztów postępowania, złożenie zażalenia na ww. postanowienie oraz kilkukrotne zawieszenie notowań akcji".
"W takich okolicznościach brak dostępu do kompleksowej informacji (a w szczególności do sprawozdania rocznego, które podlega badaniu biegłego rewidenta i sprawozdania półrocznego, poddawanego przeglądowi biegłego rewidenta) mógł znacząco wpływać na decyzje inwestycyjne inwestorów, którzy nie mając dostępu do kluczowych informacji dotyczących sytuacji finansowej Cash Flow SA mogli podejmować decyzje inwestycyjne w oderwaniu od tych danych, gdyż oceniali wartość akcji w oparciu o ostatnio opublikowane dane finansowe zawarte w raporcie okresowym za I kwartał 2014 r." - głosi komunikat.
Według Komisji "zachowanie Cash Flow SA godziło więc w interes i bezpieczeństwo inwestorów". "Taka sytuacja jest sprzeczna z najważniejszymi regułami rynku kapitałowego, przede wszystkim z zasadą transparentności i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa obrotu i dla środków finansowych zaangażowanych przez jego uczestników w walory tej spółki" - stwierdza KNF.
Zaznaczono, że jako przyczynę braku przekazania raportów okresowych za I półrocze 2014 r. i III kwartał 2014 r. "Cash Flow SA wskazywała przywłaszczenie dokumentacji finansowo-księgowej przez byłych członków zarządu i rady nadzorczej", jednak "okoliczności przytaczane przez Cash Flow S.A. nie zwalniały jej z wykonywania obowiązków informacyjnych oraz z odpowiedzialności za naruszenia w zakresie raportowania".
"Odnosząc się do kwestii przywłaszczenia dokumentów KNF podkreśla, że obowiązkiem Cash Flow SA jest zapewnienie właściwego poziomu bezpieczeństwa przechowywanych danych, stosowne zabezpieczenie pomieszczeń, w których się znajdują oraz posiadanie odpowiednich w tym celu rozwiązań technicznych, tak aby dokumentacja finansowo-księgowa nie przedostała się do osób nieuprawnionych tym bardziej, że w przypadku tej spółki była ona umieszczona w Będzinie, tj. w innej miejscowości niż ta, w której znajdowała się siedziba Cash Flow SA" - głosi komunikat komisji.
Poza tym, dodała KNF, spółka "powinna była wyjaśnić inwestorom, czy na podstawie złożonego zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przywłaszczenia dokumentacji wszczęto postępowanie przygotowawcze, czy odzyskała utraconą dokumentację lub czy wdrożyła proces odtworzenia dokumentów i które z nich zostały odtworzone, ewentualnie wskazać przyczyny fiaska tego procesu, skoro informowała wcześniej o tych działaniach".
Spółka Cash Flow SA działa na rynku windykacji należności, zajmuje się m.in. skupem wierzytelności. Od kilku lat ma kłopoty prawne.