Środowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami najważniejszych indeksów, głównie z powodu dalszego spadku ceny ropy naftowej i rosnących obaw o spowolnienie w światowej gospodarce.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,56 proc. do 15 766,74 pkt., Nasdaq Composite zniżkował o 0,12 proc. do 4471,69 pkt., a S&P 500 poszedł w dół o 1,17 proc. do 1859,33 pkt.
- Jest wiele czynników, które prowadzą do przeceny. Gospodarka USA stopniowo spowalnia. Bardzo gwałtownie spadają ceny energii. Problemem są również Chiny, chociaż tutaj obawy są prawdopodobnie przesadzone. Jeśli więc połączymy te wszystkie czynniki, dostajemy bardzo złą mieszankę, a dodatkowo są przecież jeszcze obawy o to, że Fed będzie kontynuował podnoszenie stóp procentowych w USA, co dodatkowo zaszkodzi gospodarce - ocenił dla Bloomberga Erik Schatzker, dyrektor inwestycyjny w Blackstone Group.
Zobacz, jak wyglądała środowa sesja na Wall Street src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1453276800&de=1453303800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&w=605&h=284&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Na nowe wieloletnie minima spadły w środę ceny ropy naftowej. Cena Brent zniżkowała poniżej poziomu 28 dolarów za baryłkę po raz pierwszy od 12 lat.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna ocenia, że ceny ropy naftowej mogą dalej spadać w tym roku z powodu niskiego popytu, ciepłej zimny i przede wszystkim nadwyżki podaży na rynku.
Wyprzedaż na światowych giełdach następuje po obniżeniu prognozy wzrostu w światowej gospodarce w 2016 r. przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy. MFW obniżył ją we wtorek do 3,4 proc. z 3,6 proc. wcześniej, a swoją decyzję tłumaczył problemami rynków wschodzących, w tym Chin, spadkiem cen surowców oraz perspektywą wzrostu stóp procentowych w USA.