Amerykańskie indeksy straciły podczas piątkowej sesji po kilka procent. Choć i tak na starcie notowań wyglądało to znacznie gorzej. Największe zjazd zaliczyły akcje gigantów, przede wszystkim Amazona. Stracił również Alphabet, czyli właściciel Google.
Na piątkowej sesji Amazon stracił niespełna 8 proc. - to jeden z najwyższych spadków wśród spółek notowanych na amerykańskim indeksie Nasdaq. Choć na starcie sesji wydawało się, że może być jeszcze gorzej. Kurs akcji na otwarciu z 1780 dol. spadł w pewnym momencie nawet do 1603 dol. Ostatecznie sesja zamknęła się na kursie 1642, co oznaczało dokładnie 7,82 proc. spadku.
Warto przypomnieć, że we wrześniu Amazon był drugą w historii spółką, której kapitalizacja na amerykańskiej giełdzie wyniosła bilion dolarów. Wtedy kurs akcji na chwilę osiągnął 2050 zł. Teraz jest o ponad 400 dolarów niższy.
W piątek stracił również Alphabet, czyli właściciel Google. Ale w porównaniu do spółki Jeffa Bezosa spadki nie były aż tak bolesne. Sesja zakończyła się na 1,8 proc. obniżce kursu akcji. Nie najlepszą sesję zanotowały również Apple, Netflix czy Facebook, które straciły średnio po 3-4 proc.
To nie jest najlepszy czas dla amerykańskiej giełdy. Największe indeksy kolejny dzień z rzędu tracą na wartości. S&P500 spadł na koniec tygodnia o 1,73 proc., a Nasdaq - o ponad 2 proc.
Skąd takie przeceny? - Wyniki pokazane przez spółki zeszłej nocy były rozczarowujące. Zwłaszcza Amazon nie wróży dobrze całej gospodarce. Jego wyniki potęgują obawy o siłę amerykańskiej konsumpcji - powiedział Carsten Brzeski, główny ekonomista z ING, cytowany przez PAP Biznes.
- Google i Amazon nie spełniły oczekiwań co do poziomu przychodów. W kursach akcji obu spółek jest już wiele dobrych informacji, a biorąc pod uwagę, jak nerwowy jest obecnie rynek, widać, że szuka on powodów do przeceny - dodał z kolei Mohammed Kazmi, zarządzający portfelami z Union Bancaire Privée.
Chodzi przede wszystkim o przychody spółek. W trzecim kwartale były one znacznie niższe od spodziewanych.
Co to oznacza dla światowej gospodarki? Jak pisaliśmy kilka dni temu w money.pl, indeksy z Wall Street są o krok od poziomów sugerujących nadejście kryzysu. Bessa może być zapowiedzią problemów także gospodarczych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl