Po dziewięciu z rzędu sesjach wzrostowych na indeksie Dow Jones Industrial suma negatywnych dla akcji wiadomości wywołała w czwartek spadki. Nie dość, że ma być jeszcze jedna podwyżka stóp Fed w tym roku, to zaognia się konflikt z północnokoreańskim reżimem.
Seria dziewięciu z rzędu sesji wzrostów Dow Jones Industrial, który kilkukrotnie ustanawiał historyczne maksima, to nie rekord nawet tegoroczny - w lipcu była seria nawet jedenastodniowa, a w lutym dwunastodniowa. Tak czy inaczej wszystko co dobre musi się skończyć, a powody do spadków w czwartek się znalazły.
Pierwszym jest zapowiedziana podwyżka stóp Fed. W środę skończyło się "jastrzębie" posiedzenie w amerykańskim banku centralnym, na którym wyraźnie potwierdzono, że w grudniu będzie jeszcze jedna podwyżka stóp i nie zraża bankierów fakt, że inflacja spowolniła. Do tego ustalono, że z rynku ściągane będą dodrukowane wcześniej środki - po 10 mld dol. miesięcznie.
To wszystko zwiększy rentowność obligacji, a więc odciągnie część kapitału od akcji. Poza tym podwyższy stopy rynkowe, przez co koszty finansowania firm wzrosną, a więc spadną ich zyski. Akcje mają powód by spadać.
Dodatkowy powód dał prezydent Donald Trump, podpisując dekret, umożliwiający nakładanie sankcji na osoby i banki, finansujące wymianę z KRLD. Koreański dyktator nie byłby sobą, gdyby nie odpowiedział w swoim stylu, czyli "Trump odpowie za groźby". Jak to się skończy, Bóg raczy wiedzieć, tak czy inaczej nie tworzy to atmosfery spokoju na rynkach.
Nakładanie sankcji będzie w gestii resortu finansów USA, a ich celem mogą być też zagraniczne banki, realizujące transakcje powiązane z handlem z Koreą Północną.
- Zagraniczne banki będą miały jasny wybór: czy chcą prowadzić handel z nami, czy z Koreą Północną - powiedział Trump dziennikarzom w Nowym Jorku przed spotkaniem z przywódcami Japonii i Korei Południowej.
W rezultacie mamy spadki. Dow Jones Industrial stracił na zamknięciu 0,24 proc. i skończył dzień na poziomie 22 359,23 pkt. S&P 500 spadł o 0,3 proc. do 2500,6 pkt. Nasdaq Comp. zachowywał się najgorzej, schodząc w dół o 0,52 proc. i wyniósł 6422,69 pkt.
Notowania na Wall Street w czwartek src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1505973600&de=1506002400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=S%26P&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=Nasdaq&colors%5B1%5D=%23e823ef&tid=0&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
Drugą z rzędu sesję Nasdaq w dół pociągnęły notowania Apple, które zeszły w dół o 1,7 proc. Na rynek docierają sygnały o problemach technicznych nowego modelu smartwatcha i mniejszym od oczekiwań zainteresowaniu kolejnym modelem iPhone'a.
Mocne spadki zanotowały też Amazon, Facebook i Microsoft. Wzrostowy dzień zaliczyły tylko sektory finansowy i przemysłowy.