Ministerstwo Finansów (MF) będzie musiało znaleźć dodatkowe środki na sfinansowanie programu 500+. W przyszłym roku, w którym wypłaty 500 zł będą obowiązywały od kwietnia, z budżetu trzeba wyasygnować dodatkowe 1,7 mld zł, zaś w kolejnych latach potrzebne będzie ekstra 2,5 mld zł rocznie, wynika z informacji "Pulsu Biznesu".
"W projekcie z 22 grudnia, resort pracy raz jeszcze przeliczył koszty i niestety zarówno wpływ na wydatki budżetowe, jak i cały sektor finansów publicznych, jest znacznie wyższy niż w dokumencie z początku grudnia" - powiedziała "PB" osoba z resortu finansów.
Tylko w przyszłym roku, kiedy wypłaty 500 zł będą obowiązywały od kwietnia, z budżetu potrzebne będzie dodatkowe 1,7 mld zł. W kolejnych latach zaś, kiedy świadczenie będzie już obowiązywało przez cały rok, potrzebne będzie ekstra 2,5 mld zł, czytamy dalej.
Według dziennika, jeszcze gorzej dla ministra finansów wygląda efekt netto programu w sektorze finansów publicznych. Wcześniej resort pracy wyliczał, że program pogłębi dziurę w finansach o 13,5 mld zł w przyszły roku i o 16,5-16,8 mld zł w latach kolejnych. Część pieniędzy miała wrócić dzięki wyższej konsumpcji w postaci wpływów z podatku VAT, nowe świadczenie miało też ograniczyć wydatki z tytułu innych form wsparcia.
W projekcie budżetu na 2016 r. minister finansów Paweł Szałamacha zarezerwował na wypłaty na dzieci ok. 16 mld zł.
W ub. tygodniu premier Beata Szydło zapewniła, że rządowy program 500+ będzie realizowany zgodnie z wcześniejszymi założeniami, tj. ruszy w kwietniu przyszłego roku.
1 grudnia Rada Ministrów przyjęła "mapę drogową" dotyczącą prac nad programem Rodzina 500+ i - jak informowała wówczas premier - liczy, że rozwiązanie to wejdzie w życie w kwietniu przyszłego roku.
Roczny koszt świadczeń (500 zł na dziecko) to 22 mld zł, przy czym w 2016 r. będzie to 16 mld zł, jak podała wówczas minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.