Dzisiejszy dzień nie jest dobry dla inwestorów. Na całym świecie giełdy spadają, po tym jak BNP Paribas, ogłosił, że wycofuje się z trzech funduszy inwestycyjnych, które ulokowały 2 mld euro w rynek subprime za oceanem.
Spadki nie ominęły również GPW. Od rana na parkiecie trwa wyprzedaż akcji. O godzinie 13. indeks WIG20 tracił 2,89 proc. i znajdował się na poziomie 3462 pkt. Tak nisko ostatni raz znajdował się on 3 miesiące temu. Najwięcej racą posiadacze małych i średnich spółek. Indeksy mWIG40 i sWIG80 tracą odpowiednio 4,18 proc. i 4,25 proc. Kurs ponad 300 spółek notowanych na GPW traci dziś na wartości, zaś tylko 5 pozostaje na plusie.
Na rynkach światowych również dominuje kolor czerwony, który symbolizuje spadki. Indeks giełdy w Londynie, FTSE100 traci 3,1 proc., z kolei niemiecki DAX spada o 1,3 proc. Spadają również rynki naszego regionu. Giełda czeska notuje spadek rzędu 1,9 proc., zaś węgierski BUX spada o 2,5 proc.
Specjaliści zwracają uwagę, że taka reakcja inwestorów na sytuację na rynku kredytów hipotecznych jest bardzo nerwowa i trudno przewidzieć jak zakończy się dzisiejszy dzień na giełdach. Póki co sytuację próbują ratować banki centralne interweniując na rynku. Piotr Kuczyński z firmy Xelion, prognozował dziś rano, że ,,jeśli kierować się doświadczeniem (to może być jednak mylące) to w USA indeksy powinny rozpocząć sesję dużym spadkiem, a zakończyć małym wzrostem - tak zazwyczaj to wyglądało po bardzo dużych spadkach i w końcu tygodnia. Alternatywa jest ponura, więc nawet o niej nie piszę". Sytuacja może się więc wkrótce poprawić, choć o optymizm w tej chwili jest naprawdę trudno.
ZOBACZ TAKŻE:
Komentarze giełdowe w Money.pl
Czy rekordowa interwencja EBC zaprowadzi spokój?
Indeksy GPW
Giełdy na świecie