GetBack powinien zawrzeć układ jak najszybciej, gdyż postępuje "demoralizacja" tej firmy - uważa miliarder Leszek Czarnecki. W jego ocenie, już na etapie propozycji układu musi być mapa drogowa dotycząca tego, co firma będzie robiła w czasie jego trwania.
Obecny plan restrukturyzacji w GetBack biznesmen ocenia jako mało ambitny. Przypomnijmy, że spółka przede wszystkim chce zredukować swoje zobowiązania o przeszło jedną trzecią. Szacuje, że na spłatę wierzycieli będzie mogła przeznaczyć 1,44 mld zł. Tymczasem tylko niewykupione obligacje opiewają na 2,31 mld zł.
Łączne zadłużenie GetBack wynosi przeszło 2,5 mld zł. Właściciele obligacji windykatora odzyskają tylko część swoich pieniędzy i to w ratach do 2025 roku. Część długu ma zostać zamieniona na akcje.
Głos Czarneckiego w sprawie GetBack jest tym ciekawszy, że spółka ta w przeszłości była przez niego kontrolowana. Dwa lata temu jednak wyszedł z inwestycji. Problemy windykatora po części jednak mogą mu zaszkodzić. Przede wszystkim poprzez spore zaangażowanie należącego do niego Idea Banku. To bank, który był jednym z pośredników, przez których klienci kupowali trefne obligacje.
Leszek Czarnecki zapowiedział, że jeśli w stosunku do jego firm pojawią się reklamacje to zostaną rozpatrzone, a zasadne zaspokojone.
- Jeśli reklamacje się pojawią, rozpatrzymy i uznamy wszystkie zasadne. Jeśli były misselle (sprzedaż produktu finansowego, który nie jest odpowiedni dla danego klienta - przyp. red.), to przepraszam. Sam mam tu status poszkodowanego - wskazał biznesmen podczas konferencji WallStreet w Karpaczu.
Podkreślił przy tym, że papiery GetBack miały kontrolowane przez niego instytucje, takie jak: Getin Noble Bank, Idea Bank czy Noble Securities.
- Jestem zainteresowany rozwojem sytuacji w pozytywnym kierunku. Ta spółka musi jak najszybciej zawrzeć układ. Postępuje ogromna demoralizacja tej firmy - tak to sobie wyobrażam z doświadczenia. W kryzysie spada dyscyplina motywacja, najlepsi odchodzą, zwłaszcza w takim biznesie, jak wierzytelności. Dodatkowo chęć do spłat zobowiązań dłużników na pewno nie rośnie. Za parę miesięcy nie będzie się z kim układać - ostrzegał biznesmen.
W jego ocenie, układ musi gwarantować sprawne i dobre funkcjonowanie firmy w czasie jego trwania, "a to nie jest prosta sprawa w obliczu sytuacji i utraty zaufania rynku".
- Musi być mapa drogowa, pokazująca, co ta firma będzie robiła i co chce robić, im szczegółowej tym lepiej i musi być już na etapie zawierania układu. Obecny plan jest mało ambitny - zaznaczył biznesmen.
Wskazał, że propozycje układowe powinny zawierać takie elementy, jak zobowiązanie zarządu do poszukiwania inwestora, sprzedaż aktywów niezwiązanych z podstawową działalnością, działalności zagranicznej czy pakiet menedżerski uwarunkowany spłatą zobowiązań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl