"W tym roku szacujemy sprzedaż internetową na 350 mln zł i oczekujemy jej podwojenia w 2018 r. Na razie nie wejdziemy na żadną platformę, ani nie kupimy jakieś firmy z tego segmentu. To, co robimy organicznie sprawdza się i widzimy to m.in. po sprzedaży e-commerce w Rosji" - powiedział wiceprezes podczas konferencji prasowej.
Dodał, że rentowność sprzedaży w e-commerce spada powoli, ale z bardzo wysokich poziomów i to głównie za sprawą logistyki. "Stąd nasze dążenie do otwarcia kolejnych centrów e-commerce w różnych krajach" - podkreślił.
Celem LPP jest do 2020 r., aby sprzedaż internetowa wynosiła 7-8% sprzedaży całej grupy.
Lutkiewicz dodał, że w Rosji LPP korzysta przy e-commerce z zewnętrznego partnera logistycznego, podobnie ma być w nowych centrach w Wielkiej Brytanii i być może w Rumunii.
Na koniec września LPP posiadał 34 outletów o 3 mniej r/r. "Wycofujemy się powoli z outletów. W długiej perspektywie nie będziemy mieli outletów, mówimy tutaj o 5-6 lat" - dodał wiceprezes.
Lutkiewicz poinformował też, że w sprawie dywidendy nie było jeszcze żadnych rozmów i "w związku z tym nie mamy jeszcze żadnych planów dotyczących dywidendy".
"Przygotowujemy się do wzrostu wynagrodzeń od przyszłego roku i spodziewamy się, że to będzie 8-9% wzrostu liczony na wszystkie kraje. Niemal we wszystkich krajach są problemy z odpowiednimi pracownikami i nie jest to żadna tajemnica" - powiedział wiceprezes.
Dodał, że za wzrostem wynagrodzeń idzie również wyższa sprzedaż na tych rynkach.
LPP zarządza markami modowymi Reserved, Cropp, House, Mohito i SiNSAY. Spółka jest notowana na GPW w Warszawie od 2001 roku. Skonsolidowane przychody LPP ze sprzedaży sięgnęły 6,02 mld zł w 2016 r.