Ministerstwo Energii proponuje ustalić maksymalny udział gazu ziemnego importowanego przez przedsiębiorstwo energetyczne z jednego źródła na max. 70% rocznie w latach 2017-2022 oraz na max. 30% w latach 2023-2026, wynika z przygotowanego przez resort "Projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie minimalnego poziomu dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego z zagranicy".
"Minimalny poziom dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego z zagranicy ustala się poprzez maksymalny udział gazu ziemnego importowanego przez przedsiębiorstwo energetyczne z jednego źródła w danym roku kalendarzowym, który nie może być wyższy niż:
1) 70% - w latach 2017-2022;
2) 33% - w latach 2023-2026" - czytamy w projekcie, opublikowanym na stronie Rządowego Centrum Legislacji.
Z obowiązku dywersyfikacji dostaw gazu z zagranicy ma być wyłączone przedsiębiorstwo energetyczne w zakresie gazu wprowadzanego do polskiego systemu przesyłowego z instalacji skroplonego gazu ziemnego oraz "z wykorzystaniem usługi polegającej na umownym przesyłaniu gazu ziemnego w kierunku przeciwnym do fizycznego przepływu gazu ziemnego w dwukierunkowych punktach wejścia do krajowego systemu przesyłowego na połączeniu z państwem członkowskim Unii Europejskiej lub z państwem EFTA - stroną umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym", podano także w dokumencie.
Wydobycie krajowe pokrywa ok. 1/3 zapotrzebowania, reszta pochodzi z importu. Obecnie ok. 70% importowanego przez Polskę gazu pochodzi z Rosji.
W maju br. pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski zapowiedział, że Polska nie odnowi długoterminowego kontraktu na dostawy gazu z Rosji po wygaśnięciu obecnego kontraktu w 2022 r., choć nie wykluczał dalszych zakupów od rosyjskich dostawców, jeśli surowiec będzie oferowany po konkurencyjnych cenach.
