Skarb Państwa stracił ponad 700 mln zł na wyłudzeniach VAT podczas sprzedaży paliw płynnych w całym kraju przez grupę przestępczą, podało Ministerstwo Finansów.
"Zorganizowana grupa przestępcza wyłudzała VAT podczas sprzedaży paliw płynnych w całym kraju. Wyliczenia Urzędu Kontroli Skarbowej w Białymstoku wskazują, że Skarb Państwa stracił ponad 700 mln zł. Zatrzymano 7 podejrzanych, trwa zabezpieczanie majątku pochodzącego z przestępstwa" - czytamy w komunikacie.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Zatrzymani usłyszą liczne zarzuty popełnienia przestępstw, podano w informacji.
"Chodzi o zakładanie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą lub udziału w tej grupie oraz składania urzędowi skarbowemu deklaracji podatkowych, które zawierają nieprawdę co do wysokości podatku naliczonego podlegającemu odliczeniu bądź pomocnictwa do tego czynu. Prokuratora zarzuca także podejrzanym pranie brudnych pieniędzy" - czytamy dalej.
Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem podejrzanych prokuratorzy podejmą decyzje w zakresie ewentualnego zastosowania wobec nich środków zapobiegawczych, wskazano również.
"Grupa przestępcza działała od lipca 2015 r. do co najmniej sierpnia 2016 r. Jej członkowie wprowadzali do obrotu na terenie Polski paliwa płynne w ramach procedury wewnątrzwspólnotowego nabycia towarów, bez płacenia należnego podatku VAT" - podano również.
Paliwa były sprowadzane do Polski od zagranicznych dostawców. Firmy - tzw. znikający podatnicy - działały ok. 3 miesięcy. W tym czasie nie składały deklaracji podatkowych, bądź też w składanych deklaracjach wskazywały nieprawdziwe informacje. To właśnie na tych firmach ciążył obowiązek odprowadzenia podatku VAT po sprzedaży importowanego towaru. W rzeczywistości nigdy nie był on wpłacany do budżetu państwa, wskazano w informacji.
"Pomiędzy tymi firmami a kolejnymi firmami buforowymi odbywał się fikcyjny obrót paliwami. W rzeczywistości towar transportowany był bezpośrednio od dostawcy do ostatecznego odbiorcy. Dzięki tej działalności ostateczny odbiorca paliwa wykazywał w swoich deklaracjach nieprawdziwe dane dotyczące wysokości podatku naliczonego, mając świadomość, że podatek ten nie został odprowadzony na wcześniejszych etapach obrotu. W ten sposób Skarb Państwa stracił ponad 700 mln zł" - zaznaczono również.
Prokuratura Regionalna w Białymstoku cały czas współpracuje z urzędami skarbowymi i urzędami kontroli skarbowej z całej Polski. Prokuratorzy nawiązali również współpracę z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej. Śledztwo trwa, niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty, podsumowano w informacji.