Dzisiejsze dane z Japonii pokazują dobrze kondycję tamtejszej gospodarki. Bezrobocie utrzymuje się na niskim poziom, ale słabo radzi sobie konsumpcja prywatna. Mimo tego większość wskaźników giełd azjatyckich świeciła się na zielono.
Sesja na rynkach giełdowych w Azji zakończyła się w większości przypadków na plusie. Japoński Nikkei wzrósł o 0,5 procent, a indeks giełdy w Hong Kongu zyskał aż 1,1 procent.
Mieszane dane z Japonii sprawiły, że pierwsza część sesji na rynku była dość kiepska. Ostatecznie powyżej poziomu czwartkowego zamknięcia Nikkei 225 zdołał się wzbić po godzinie piątej rano naszego czasu.
Pierwszą publikacją jaka się ukazała to inflacja konsumencka, która wyniosła rok do roku 1,5 procent i była zgodna z oczekiwaniami. Nieznacznie wyższa od oczekiwań była stopa bezrobocia. Bez pracy w lutym było 3,6 procent tamtejszego społeczeństwa. Pozytywnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna, która wzrosła o 3,6 procent. Rynek spodziewał się 3,2 procent. Mimo tego wynik był niższy od odczytu ze stycznia. Dużo słabej wypadły z kolei dane o wydatkach gospodarstw domowych (spadek o 2,5 procent).