Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Skandal w Mitsubishi. Fałszerstwa jakości materiałów do samochodów i samolotów na wielką skalę

36
Podziel się:

Akcje Mitsubishi Materials Corp spadały w piątek o aż 11 proc. po wiadomości, która może podważyć opinie o jakości wyrobów nie tylko japońskich koncernów. Okazało się, że dane o jakości materiałów były fałszowane, w rezultacie do samochodów, samolotów, elektroniki, czy urządzeń militarnych trafiały wadliwe komponenty.

Mitsubishi Materials Corp fałszowało dane o jakości materiałów wykorzystywanych w produktach sprzedawanych na całym świecie
Mitsubishi Materials Corp fałszowało dane o jakości materiałów wykorzystywanych w produktach sprzedawanych na całym świecie (AFP/EAST NEWS)

Złe wiadomości z Mitsubishi Materials początkowo zbiły notowania wielu akcji na tokijskiej giełdzie, która dopiero pod koniec dnia przestała spadać. Indeks Nikkei 225 ostatecznie wzrósł o 0,1 proc., choć w trakcie dnia nastroje były nerwowe, bo nie jest jasne ile firm problem dotknie.

Mitsubishi Materials przyznał, że dane z inspekcji materiałów wytwarzanych przez spółki zależne były fałszowane. Sprawa dotyczy części do samolotów, samochodów, maszyn przemysłowych. Potencjalnie dotkniętych problemem może być aż 250 klientów, z znanymi światowymi markami na czele - podała agencja Reuters.

Wstępnie poinformowano, że dotknięte mogły być japońskie firmy: Nissan Motor, Subaru i Kobe Steel. Ale wyroby Mitsubishi Materials mogły też trafiać do innych globalnych producentów.

Zobacz także: Zobacz również: Ile wytrzyma Mitsubishi L200?

Zdrada narodowa

Minister gospodarki, handlu i przemysłu Japonii, Hiroshige Seko powiedział w piątek, że to "zdrada zaufania do japońskiej produkcji". Wskazał na to, że spółce zajęło zbyt dużo czasu zanim ujawniła swoje błędy.

Wady w spółce produkującej kable - Mitsubishi Cable Industries Ltd - zostały wykryte już w lutym. Okazało się, że dane o około 20 proc. gumowych produktów uszczelniających, których używa się przy produkcji samolotów i samochodów były fałszowane od dwóch i pół roku, od kwietnia 2015 r. Z 229 klientów, którzy otrzymywali wadliwe komponenty, poinformowano dotąd 40.

The admission follows a spate of compliance failings at Japanese manufacturers including Kobe Steel Ltd, Nissan Motor Co Ltd and Subaru Co Ltd.

Inna spółka zależna koncernu - Mitsubishi Shindoh Co Ltd - manipulowała danymi odnośnie swoich produktów z metalu, które stosowane są w samochodach i elektronice. Fałszerstwa dokumentacji trwały od października 2016 r. Ponad połowa z 29 poszkodowanych klientów została poinformowana.

Mitsubishi Materials podało, że zablokowało dostawy od tych dwóch firm od października b.r..

W trzeciej spółka zależna - Mitsubishi Aluminum Co Ltd - również dostarczała wyroby gorsze niż w specyfikacji, co zostało w trakcie dochodzenia potwierdzone przez klientów.

Mitsubishi Materials dopiero ocenia w jakim stopniu to wydarzenie dotknie finansów koncernu.

Ministerstwo obrony nie zatrzyma samolotów na lotniskach

Tymczasem japońskie ministerstwo obrony rozpoczęło analizy w jakim stopniu zła jakość wyrobów Mitsubishi mogła wpłynąć na działanie silników do samolotów. Chwilowo nie zdecydowano się wstrzymać wykorzystania samolotów - powiedział w piątek minister obrony Itsunori Onodera. Spółka poinformowała ministerstwo transportu o problemach dopiero w piątek.

Na powyższe informacje odpowiedział już Airbus, który nie zidentyfikował, żeby w jego łańcuchu dostaw komponentów były produkty Mitsubishi Materials - podaje Reuters. Inne firmy, jak Boeing, Toyota Motor, Honda Motor, Mitsubishi Heavy Industries i Nissan na razie wszystko sprawdzają.

Potwierdzono na razie, że fałszowaniem materiałów dotknięty był trzeci największy producent stali w Japonii - Kobe Steel, który przyznał, że już w październiku wezwał swoje spółki na całym świecie, by zbadały dokładnie bezpieczeństwo wyrobów.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
J23
7 lat temu
Napiszcie o łuszczących się wirnikach pomp wysokiego ciśnienia Common Rail w 5 milionach samochodów grupy VAG z silnikami 2.0TDI i (w nieco mniejszym stopniu 3.0TDI V6). Koszty napraw przekraczają 19 tysięcy złotych (wymianie podlega cały układ zasilania silnika w paliwo od korka wlewu zbiornika paliwa z pompą zasilającą, poprzez przewody paliwowe, w/w pompę oraz komplet wtryskiwacz Common Rail). Chodzi o auta z roczników II poł 2008 po koniec I połowy 2010. Temat ten jest znany na forach i zupełnie zamilczany przez producenta zarówno wadliwej pompy jak i samochodów w których była ona montowana. Objaw główny opiłki metalowe w całym układzie zasilania niszczące wtryskiwacze Common Rail, doprowadzające w skrajnych przypadkach do uszkodzeń tłoków (tzw. lejące wtryski). Auta wyposażone w te pompy są tzw. minami na rynku wtórnym. ps. nie jestem psychofanem japońszczyzny, bo równie podobną wpadkę zaliczyło Subaru.
Kod
7 lat temu
To i tak nic w porównaniu z niemieckim szmelcem
smieszek88
7 lat temu
Biorąc pod uwagę ostatnią aferę z pociągiem który odjechał 20 sekund za wcześnie, można podejrzewać że zakres fałszerstw jest mniejszy niż tolerancje przyjęte przez europejskie normy.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
🙌👍
7 lat temu
😁🤞🎶😜😜🌹🤳🐱‍👤💖😎🙌💕
zaciekawiony
7 lat temu
W latach 90 kupiłem magnetowid mitsubishi działa do dziś
A Ya na to ja...
7 lat temu
Oszuści z przyklejonym uśmiechem na twarzy- i tak czar japońskiej jakości pryska jak bańka mydlana- nie pierwszy to już raz.........
oio
7 lat temu
A oni przypadkiem nie montuja silnikow VW? To by wiele wyjasnialo w kwesti oszukiwania.
troly
7 lat temu
co to za firma która przez 10 lat klepie ten sam model /lancer/ w tym czasie konkurencja wypuszcza dwa nowe modele
...
Następna strona