Obniżka perspektywy ratingu przez Moody's Investors Sevice zamiast obniżki samego ratingu przyniosła pewną ulgę i dała polskim aktywom przestrzeń do odrobienia strat, ale szereg czynników - zarówno krajowych, jak i globalnych - każe postawić szanse na długotrwałą poprawę pod znakiem zapytania, uważają analitycy MM Prime TFI.
Kilkugroszowe umocnienie zanotował złoty, a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych spadły poniżej poziomu 3%, gdyż wcześniej dyskontowały one po części spodziewaną obniżkę ratingu. Pozytywna reakcja giełdy na ostateczną decyzję Moody's także cieszy, bo w ciągu 2 dni WIG20 zyskał 2,5%, przypomnieli eksperci.
"Długotrwałych wzrostów moglibyśmy się spodziewać tylko w przypadku rewelacyjnych nastrojów inwestycyjnych na świecie, a na to się akurat nie zanosi. Ponadto, jeśli założyć, że nowa wersja propozycji pomocy dla frankowiczów będzie faktycznie łagodną formą kary dla banków - a już wkrótce się o tym dowiemy - to wtedy WIG20 może powrócić bliżej 2000 pkt. Niewątpliwie jednak do częściowego odrobienia utraconego zaufania globalnego kapitału do GPW potrzebne byłoby kilka działań obecnego obozu władzy pokazujące, że jednak traktują one giełdę poważnie. Do takich na pewno nie można zaliczyć wprowadzania dodatkowych podatków czy kwestionowanie prywatyzacji. Warto też zauważyć, że polska gospodarka odnotowała ostatnio serię słabszych danych, na czele ze wstępną dynamiką PKB za I kw. na poziomie 3% (konsensus 3,4% r/r). Póki co nie odbiło się to na wycenie spółek, ale kluczowe będzie teraz już zachowanie konsumentów po wprowadzeniu od kwietnia programu 500+ oraz sprawność w uruchamianiu dotacji z nowej perspektywy
unijnej, gdyż gospodarka musi w kolejnych kwartałach odrobić słabą dynamikę z początku roku" - prognozuje zarządzający MM Prime TFI Łukasz Rozbicki.
Moody's utrzymał w weekend rating polskiego długu na niezmienionym poziomie A2, a zmieniła tylko jego perspektywę ze stabilnej na negatywną, punktując wzrost ryzyka fiskalnego związanego ze znaczącym wzrostem w bieżących wydatkach, jak np. program 500+, tylko w tym roku z kosztem szacowanym na 17 mld PLN. Agencji nie podobają się też, w kontekście stabilności budżetu, plany podwyższania wieku emerytalnego oraz kwoty wolnej od podatku. Negatywna perspektywa oznacza, że przy kolejnym przeglądzie prawdopodobieństwo obniżki ratingu jest wyższe niż podwyższenia. W tym roku Polskę czekają jeszcze przeglądy wakacyjne ratingów dokonane przez S&P oraz Fitch, a we wrześniu kolejny przegląd ratingu przez Moody's. Ryzyko zmian, po wcześniejszej obniżce oceny przez S&P i potwierdzeniu oceny przez Fitch, jest niskie, ale zakładając status quo sytuacji fiskalnej i brak rażącego uderzenia w sektor bankowy.
Zarządzający MM Prime TFI zauważają, że przestrzeń na odbicie cen akcji notowanych na GPW przy odpowiednich decyzjach rządzących może być nawet całkiem spora. Dalej jednak w grę wchodzi dużo ryzyk, zarówno krajowych, jak i globalnych, co dla inwestorów niezbyt odpornych na ,,obsunięcia" kapitału może być dużą niedogodnością.
"Zdecydowanie za wcześnie jest mówić o hossie zwłaszcza, że wiele indeksów nawet z czołowych gospodarek świata jest obecnie w konsolidacji kilka czy kilkanaście procent poniżej maksymalnych poziomów z 2015 r. W takim otoczeniu więcej uwagi trzeba poświęcić produktom niewrażliwym albo mało wrażliwym na decyzje polityków. Do tej grupy można zaliczyć fundusze gotówkowo-pieniężne, inwestujące w instrumenty dłużne" - dodał Rozbicki.
Na fundusze gotówko-pieniężne wpływ ma polityka pieniężna. Przy kształtującej się obecnie RPP można założyć, że będzie ona stabilna z lekkim wskazaniem na niewielkie obniżki stóp, gdyż panuje przekonanie, że mimo deflacji RPP dalej będzie hołdować poglądowi pozostawienia sobie arsenału konwencjonalnej polityki pieniężnej w przypadku nagłego pogorszenia się globalnych warunków gospodarczych. Dlatego, w oczekiwaniu na wyklarowanie się sytuacji na rynku kapitałowym, wielu zarządzających rozważa produkty bezpieczniejsze, ale przewyższające znacznie stopą zwrotu lokaty bankowe. Według MM Prime TFI, warto zwrócić uwagę np. na wyniki funduszy zamkniętych, szytych na miarę oczekiwań klientów. Przykładem mogą być wyniki funduszu MM Prime Depozytowy FIZ, który w dniu 13 maja 2016 roku zanotował wzrost o 3,99% w skali roku, co jest najlepszym wynikiem tego funduszu nie tylko w tym roku, ale patrząc szerzej zarówno w 2014 i 2015.