, prawdopodobnie nie będą w stanie stworzyć grupy zdolnej do wprowadzenia przedstawiciela do rady - uważają akcjonariusze.
Pełnomocnik jednego z akcjonariuszy w przerwie obrad powiedział PAP, że aby wybrać radę nadzorczą w drodze głosowania odrębnymi grupami, jak chcą mniejszościowi akcjonariusze, należy stworzyć grupę skupiającą 1.383.491 głosów na zgromadzeniu, gdy tymczasem przebieg głosowań wskazuje, że mniejszościowi akcjonariusze mają około 20.000 głosów mniej.
Oznacza to, jeśli nie powstanie grupa, że wybory nowej rady mogą się nie odbyć i pozostanie ona w starym składzie.
Wcześniej NWZA zdecydowało, że rada nadzorcza powinna liczyć 5 członków.
Mniejszościowi akcjonariusze, którzy mają około 20 proc. głosów, sprzeciwili się wezwaniu ogłoszonemu przez ING Barings, który chciał mieć 75 proc. Banku Śląskiego SA, gdyż uznali, że oferowana cena 265 zł za akcję jest zbyt niska.
Zażądali dlatego zwołania walnego zgromadzenia, żeby wprowadzić swojego przedstawiciela do rady nadzorczej i powołać rewidenta banku.
Tymczasem ING kupił w wezwaniu 1.828.848 akcji, co stanowi 19,74 proc. kapitału akcyjnego i daje mu 74,72 proc. głosów.
Kontynuowane w środe walne zgromadzenie BSK zaczęło się 25 kwietnia.