Mocną przecenę akcji przyniosły we wtorek notowania na nowojorskiej giełdzie. Inwestorzy za Oceanem czekają na ważne informacje z rynku pracy.
Główne wskaźniki na Wall Street od początku wtorkowego handlu notowały straty. Pogłębiały się one w ciągu dnia i w rezultacie Dow Jones stracił 0,8 procent, S&P500 poszedł w dół o 1,2 procent, a Nasdaq o 1,5 procent.
Główne indeksy na Wall Street podczas sesji we wtorek src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1430811000&de=1430836260&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&colors%5B0%5D=%231f5bac&s%5B1%5D=S%26P&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=Nasdaq&colors%5B2%5D=%23ef2361&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=1&lp=1&rl=1"/>
Pozytywnym zaskoczeniem dla inwestorów w USA okazał się we wtorek odczyt najnowszego wskaźnika ISM dla sektora usługowego. Wyniósł on 57,8 punktu, podczas gdy oczekiwania wynosiły 56,2 punktu.
Te dane to jednak za mało, by poprawić nastroje po dość kiepskich doniesieniach z amerykańskiej gospodarki, publikowanych w ostatnich dniach. Tym bardziej, że według podanych we wtorek informacji również deficyt handlowy USA wyniósł w marcu prawie 51,4 miliarda dolarów. To dowód na to, że silny dolar z jednej strony wsparł towary importowane, ale z drugiej - mógł wpłynąć na wyraźne wyhamowanie eksportu.
Najważniejsze w tym tygodniu będą jednak dla amerykańskich inwestorów dopiero dane z rynku pracy. W środę poznają oni najnowszy raport ADP na temat dotyczący liczby nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym w USA. W piątek z kolei na rynek napłyną najświeższe informacje na temat stopy bezrobocia oraz zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym.