"Tegoroczna waloryzacja emerytur i rent jest na najwyższym poziomie w ostatnich pięciu latach. Emerytury i renty w 2018 r. wzrosną o 2,98%. Koszt waloryzacji to prawie 6 mld zł. Nie ma obaw o finansowanie. Wyższe płace to wyższe wpływy do FUS" - napisała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska na swoim koncie na Twitterze.
Najniższa emerytura wzrośnie o 29,8 zł do 1029,8 zł z 1000 zł, a przeciętna emerytura z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - o ok. 67,28 zł do 2324,92 z 2257,64 zł, podał resort w komunikacie.
Przeciętna renta z tytułu niezdolności do pracy z FUS wzrośnie o ok. 47,84 zł ( do 1653,06 zł z 1605,22 zł), a przeciętna renta rodzinna z FUS - o ok. 57,05 zł ( do 1971,51 zł z 1914,46 zł).
"Całkowity koszt waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych i innych świadczeń z systemu powszechnego, rolniczego i mundurowego - przy wskaźniku 102,98% - wyniesie prawie 6 mld zł. To o ok. 600 mln więcej niż szacował rząd. Koszt waloryzacji w 2018 r. jest znacząco wyższy od ubiegłorocznych wydatków" - czytamy w komunikacie.
Wskaźnik waloryzacji świadczeń to średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w poprzednim roku kalendarzowym zwiększony o co najmniej 20% realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.