Warszawa, 27.05.2016 (ISBnews/ MM Prime TFI)
- W pierwszej części tygodnia główna para walutowa poruszała się w kierunku południowym, co było pochodną coraz to bardziej wyraźnych sygnałów dotyczących podwyżki stóp procentowych przez Fed. W kolejnych dniach sentyment rynkowy uległ zmianie - eurodolar odrobił istotną część wcześniejszych spadków. W efekcie, dzisiejsze kwotowanie EUR/USD zostało rozpoczęte z poziomu 1,119.
Z drugiej strony, ostatnie wzrosty należy potraktować jako korektę. Jastrzębie nastawienie FOMC jest mocnym atutem dla dolara, dla którego wsparciem okazały się również najnowsze dane makroekonomiczne. Co prawda zawiódł odczyt indeksu Fed z Richmond (-1 pkt w maju wobec 14 pkt w kwietniu), jednakże pozostałe publikacje potwierdziły siłę amerykańskiej gospodarki. Sprzedaż nowych domów okazała się zdecydowanie wyższa od oczekiwań rynku - 619 tys. wobec 521,2 tys. Ponadto, dynamika zamówień na dobra trwałego użytku wyniosła 3,4% mdm względem konsensusu rynkowego na poziomie 0,8%. Tym razem nie zawiodła także liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych - 268 tys. wobec oczekiwań na poziomie 278 tys. Warto również zwrócić uwagę na dane ze strefy euro. Wskaźniki PMI dla sektora usługowego i przemysłowego wyniosły kolejno 53,1 pkt i 51,5 pkt. Co więcej, inwestorzy poznali szereg danych z największej europejskiej gospodarki - publikacje niemieckich indeksów Ifo, Zew oraz Gfk potwierdziły jej siłę. Mimo wszystko to
zdecydowanie za mało, aby ECB mógł rozpocząć proces normalizacji polityki pieniężnej, tym bardziej że deflacja w strefie euro pozostaje silna. W związku z tym, w średnim terminie sentyment rynkowy bardziej powinien sprzyjać dolarowi niż euro.
Początek tygodnia przyniósł dalszą przecenę polskiej waluty. Niemniej jednak, w kolejnych dniach złoty odzyskał część sił. W efekcie, dzisiejsze kwotowanie para USD/PLN rozpoczęła z poziomu 3,938, natomiast kurs otwarcia EUR/PLN został ustalony na poziomie 4,407. Wydaje się jednak, że niniejsze ruchy są jedynie korektami. Sentyment rynkowy nadal nie sprzyja złotemu - widmo podwyżki stóp procentowych w USA, napięta sytuacja polityczna w kraju oraz obawy dotyczące stanu polskich finansów publicznych, toteż kolejnych rewizji polskiego ratingu. W efekcie, prawdopodobieństwo dalszej deprecjacji polskiej waluty jest wysokie. W obecnym tygodniu inwestorzy poznali stopę bezrobocia za kwiecień (9,5%). Z całą pewnością sytuacja na rynku pracy jest bardzo dobra. To jednak zbyt mało, aby zmienić niesprzyjający polskiej walucie sentyment rynkowy.
Najbliższym oporem dla EUR/USD są okolice 1,122, jednakże ich przełamanie wydaje się mało prawdopodobne. Fundamenty przemawiają za dolarem, toteż bardziej można oczekiwać przełamania wsparcia 1,112 oraz dalszych ruchów w kierunku 1,10. W dniu dzisiejszym warto zwrócić uwagę na rewizję amerykańskiego PKB. Na USD/PLN powinniśmy obserwować dalszą korektę, która może spowodować powrót kursu w rejony 3,90. Na EUR/PLN w dalszym ciągu mamy konsolidację. Z drugiej strony, ostatni test poziomu 4,45 może świadczyć o niewielkiej przewadze byków. Zatem bardziej prawdopodobne wydają się dalsze ruchy w kierunku górnego ograniczenia (4,44 - 4,45).
Łukasz Rozbicki
MM Prime TFI