Większość azjatyckich giełd znajduje się na minusie. Tamtejszych inwestorów niepokoi Hong Kong, gdzie trwają antyrządowe protesty. Inwestorzy poznali też sporo danych z największych gospodarek.
Tysiące demonstrantów domagających się demokratycznych reform, którzy blokują finansową dzielnicę Hong Kongu oraz ich kolejne starcia z policją to główny powód spadków na giełdzie w Hong Kongu, ale też czynnik budzący obawy na innych rynkach. Tamtejszy Hang Seng traci obecnie około 1,4 procent.
Ponad jednoprocentowy spadek notuje również japoński Nikkei. W nocy zostały zaprezentowane najnowsze dane z tamtejszej gospodarki. Lepiej od prognoz wypadły dane o bezrobociu (3,5 proc., prognoza: 3,8 proc.), sprzedaży detalicznej (1,2 proc., prognoza: 0,3 proc.), ale zdecydowanie słabiej o produkcji przemysłowej (-1,5 proc., prognoza: +0,2 proc.).
Na symbolicznym plusie znajduje się natomiast Shanghai Composite. Chińscy inwestorzy nie przestraszyli się słabszego od prognoz wskazania indeksu PMI obrazującego aktywność gospodarczą w przemyśle. Finalny odczyt to 50,2 pkt, podczas gdy rynek spodziewał się wyniku na poziomie 50,5 punktu.
Porównaj na wykresach spółki i indeksy src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1482825600&de=1482855000&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=WIG20&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=605&h=284&cm=0&lp=1&rl=1"/>