Notowania Netflixa tąpnęły na Wall Street w poniedziałek. Są najniżej od maja. Wszystko dlatego, że kolejny konkurent w streamingu wideo wchodzi do gry i na rynku robi się coraz ciaśniej. Nie pomogło też oficjalne ogłoszenie końca serialu "House of Cards".
Akcje Netflix straciły już 16 proc. w ciągu ostatniego miesiąca, z czego 5,7 proc. tylko w poniedziałek. Lider serwisów streamingu wideo w jeden dzień zgubił 10 mld dol. i wyceniany jest obecnie na 158 mld dol. - najniżej od ponad dwóch miesięcy.
Trudno nie wiązać tego spadku z zatwierdzeniem w poniedziałek przez akcjonariuszy Walta Disneya i Twenty-First Century Fox przejęcia przez Disneya aktywów filmowych i telewizyjnych. Porozumienie zostało ogłoszone na wspólnym walnym zgromadzeniu w Nowym Jorku.
Disney zapłaci 71 mld dol. Musiał podwyższyć swoją ofertę z czerwca po tym, jak inny duży gracz - Comcast - włączył się do licytacji i oferował 66 mld dol. Fox ma swoim portfelu m.in. X-Menów i Simpsonów.
Transakcja jest postrzegana jako krok w walce z Netfliksem i Amazonem o rynek streamingu. Akcje Amazona straciły w poniedziałek 2,1 proc.
Disney zapłaci zarówno akcjami, jak i gotówką. Amerykański Departament Sprawiedliwości wyraził zgodę na transakcję pod warunkiem, że Disney pozbędzie się 22 regionalnych stacji sportowych Foxa. Disney do finalizacji będzie potrzebować jeszcze zgód regulatorów w Chinach, Rosji i Unii Europejskiej.
Innym tematem, który mógł zniechęcić rynek do kupowania akcji Netfliksa, było oficjalne ogłoszenie końca serialu "House of Cards". Władze firmy przekonują, że z założenia nie miało być więcej niż sześć sezonów, ale rynek wie swoje. Na zamknięcie serialu wpływ mogło mieć oskarżenie Kevina Spacey'ego przez 20 mężczyzn o molestowanie seksualne.
Netflix dołączył w ten sposób do spadków Facebooka (ten stracił 20 proc. w tydzień) i stał się drugim motorem ciągnącym rynek w dół. Jeśli dołączyć do tego spadek Amazona, to mamy niezbyt dobry obraz rynku spółek nowych technologii. Mierzący jego zmiany indeks Nasdaq spadł w poniedziałek o 1,4 proc. i zachowywał się najgorzej z kluczowych wskaźników nowojorskiej giełdy.
Notowania na Wall Street w ostatnim tygodniu src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1532416011&de=1533049800&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=Nasdaq&colors%5B0%5D=%230082ff&s%5B1%5D=DJI&colors%5B1%5D=%23e823ef&s%5B2%5D=S%26P&colors%5B2%5D=%23ef2361&tid=0&w=605&h=284&cm=1&lp=1"/>
102 spółki z indeksu zeszły do najniższego poziomu od ponad roku, a 37 miały najwyższy kurs - podaje agencja Reuters.
- Tam są gigantyczne pieniądze (w spółkach technologicznych - red.) i część z nich rotuje, albo wycofuje się na pobocze - powiedział Reutersowi Wayne Kaufman, główny analityk rynku w Phoenix Financial Services w Nowym Jorku. - Ludzie martwią się typowym cyklem roku wyborczego - dodał, przypominając, że w listopadzie odbędą się wybory uzupełniające do Izby Reprezentantów i Senatu.
Nie tylko technologiczny Nasdaq, ale i indeksy Dow Jones Industrial oraz S&P 500 spadały - po 0,6 proc. każdy. W centrum uwagi są cały czas negocjacje w sprawie ceł, które nie sprzyjają stabilności na giełdzie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl